Wiele osób (w tym ja) chce zrobić jak najwięcej rzeczy samodzielnie. Chcą udowodnić światu, że są najlepszymi ekspertami / partnerami / przyjaciółmi /mangerami / właścicielami firm / rodzicami. I że nie chcą i nie potrzebują żadnego wsparcia: wszystko mogą zrobić sami, osiągnąć wszystko, co chcą bez niczyjej pomocy.
Czy jesteś taką osobą?
Jeśli tak, to zapraszam cię w podróż, podczas której wspólnie będziemy odkrywać, jak dzięki systemowi wsparcia możemy być jeszcze lepsi, robić więcej, osiągać bardziej niezwykłe wyniki niż obecnie. Jak wydobyć jak najwięcej z innych (oczywiście w dobrej intencji), tak, żeby się „nakarmić” w tym, kim jesteśmy, jak myślimy i co robimy.
Pytanie na dziś brzmi: jak wiele fantastycznych rzeczy można osiągnąć, korzystając z systemu wsparcia? Jaki potencjał jest do odkrycia i wykorzystania, którego dzisiaj nie dostrzegasz, a który może być przełomowy? Spójrzmy na to głębiej.
„Jesteś średnią 5 osób, z którymi spędzasz najwięcej czasu”
To stwierdzenie pojawia się bardzo często w obszarze rozwoju, wzrostu czy w związku ze zdolnością do podejmowania decyzji. Co o tym sądzisz? Czy to prawda? Jak wygląda Twoja lista 5 osób, z którymi masz najwięcej kontaktu? Czy uważasz, że jest to lista dobrych czy złych wpływów?
Nawet jeśli mamy mocny zestaw wartości, wiemy, czego chcemy i realizujemy nasz plan, nasze otoczenie ma ogromny wpływ na to, co w ostateczności na koniec dnia robimy.
Wyobraź sobie, że tych 5 osób wspiera cię bezwarunkowo: mówią ci, że dasz radę, zadają pytania, jak mogą pomóc lub czego potrzebujesz, żeaby osiągnąć to, do czego dążysz. Są zawsze do twojej dyspozycji – gdy odniesiesz sukces i wtedy, kiedy potrzebujesz kogoś, na kim możesz się oprzeć w razie potrzeby. Jakie są szanse, że uwierzysz w siebie i faktycznie osiągniesz sukces przy takim systemie wsparcia?
Teraz wyobraź sobie, że te 5 osób cały czas narzeka. Najczęściej mówią, że życie jest trudne, nie ma w nim nic dobrego, jest tylko cierpienie, rozczarowanie, a na dodatek dookoła sami podli ludzie. Po co w ogóle zawracać sobie głowę jakimiś celami – skoro i tak jesteśmy skazani na niepowodzenie, albo inni są lepsi od nas? Mówią: „daj spokój z tymi pomysłami, powinieneś cieszyć się tym, co masz”, „jesteś na to za stary / za młody”, „to zbyt ryzykowne, może powinieneś się nad tym zastanowić” lub „OMG, nigdy bym tego nie zrobił czegoś takiego!”.
Jakie są szanse, że uwierzysz w siebie i rzeczywiście odniesiesz sukces, jeśli będziesz przez cały czas radzić sobie z takim negatywnym nastawieniem?
Dokładnie. Może się wydawać, że jesteś tą samą osobą, wiesz lepiej, czego dla siebie chcesz, ale prawda jest taka, że niezwykle trudno jest pozostać w OK-OK i iść dalej, kiedy ciągle na nowo doświadczasz tego drugiego scenariusza. Oparcie się środowisku, uciszenie negatywnych głosów i po prostu robienie swoich rzeczy wymaga wtedy dużo więcej energii. Czy nie lepiej przeznaczyć tę energię na rzeczy, które przybliżą cię do twoich celów i marzeń? Po sobie wiem, że zdecydowanie lepiej – nawet jeśli ciężko jest wyznaczyć granicę lub wyciąć jakąś osobę ze swojego życia. Ale w dłuższej perspektywie na pewno warto.
Zamień „co” i „jak” na „kto”
Kiedy myślimy o celach, zadaniach czy marzeniach, myślimy głównie o tym, „co” chcielibyśmy osiągnąć, zmienić lub doświadczyć. Kiedy już wiemy, czego chcemy i jak to nazwać, pierwszą rzeczą, która przychodzi nam na myśl, jest stworzenie celu, kamieni milowych lub innych, czasami mniejszych rzeczy, które musimy zrobić, aby to osiągnąć.
Co może się różnić, gdy zamienimy „co” lub „jak” z „kto”? I dlaczego w ogóle powinniśmy pomyśleć o takiej zmianie?
Średnio 80% rzeczy, których pragniemy, najprawdopodobniej zostało już osiągnięte przez kogoś innego.
Chcesz schudnąć 10 kg? Jest mnóstwo ludzi, którzy wiedzą, jak to zrobić dobrze, zdrowo i z trwałym efektem.
Chcesz być przedsiębiorcą i zarabiać dużo pieniędzy? Z pewnością są ludzie na całej planecie, którzy odnoszą sukcesy w tej dziedzinie.
Chcesz być świetnym rodzicem? Ta sama historia.
I jest to powiązane z wieloma różnymi rzeczami, zawodami, kierunkami życia i / lub pracy, decyzjami, hobby, sportem itp. Po co marnować energię na wymyślanie koła na nowo, skoro jest ktoś, kto może podzielić się mądrością, doświadczeniami lub tym, co należy robić, a czego nie? Na tej podstawie możemy osiągnąć to, czego chcemy szybciej, mniej boleśnie i przy mniejszym poświęceniu (czasu, pieniędzy, energii itp.). Ta osoba może być daleko od nas, geograficznie lub mentalnie, ALE może być także naszym najlepszym przyjacielem. Albo znajomym znajomego. Świat jest naprawdę mały, jeśli się nad tym zastanowić, a ludzie KOCHAJĄ mówić o sobie.
Kiedy zamieniasz „co” na „kto”, pojawia się szansa na zaoszczędzenie czasu i energii na rzeczach, które możesz zrobić mądrzej i przekierowanie energii w inne obszary, gdzie być może nikt wcześniej nawet nie był. Lub skorzystania z mądrości innej osoby i na jej podstawie stworzenia własnej historii. Jeśli tak ujmujemy koncepcję „systemu wsparcia”, otwiera się zupełnie inny rozdział tego, jak środowisko może pomóc ci utrzymać dynamikę, dzięki czemu możesz osiągnąć niezwykłe wyniki.
Co może zrobić masa, czego nie może zrobić jednostka bez wsparcia?
Kiedy masz tych 5 wartościowych osób, z którymi spędzasz najwięcej czasu, masz świetną bazę do pracy. Im mocniejsze korzenie, tym szerzej możesz rozwinąć skrzydła i latać. A siła przyciąga siłę, dobra energia przyciąga dobrą energię. Im częściej korzystasz z tego FLOW, utrzymujesz swoją moc i brniesz do przodu, masz dobry wpływ na innych, tym więcej ludzi o podobnym sposobie myślenia będzie wokół ciebie.
Są też rzeczy, które może zrobić masa ludzi, a których nie jest w stanie pojedyncza osoba. Jeśli chcesz organicznie budować społeczność wokół siebie, tego co tworzysz i wartości, którą chcesz wnieść do życia innych, potrzebujesz do tego większej liczby osób. Jeśli chcesz szerzyć mądrość, narzędzia, najlepsze praktyki lub inne doświadczenia, aby ludziom żyło się lepiej, potrzebujesz sieci, która cię w tym wesprze. Jeśli chcesz gromadzić wiedzę, dane, żeby być lepszym w tym, co robisz, potrzebujesz innych głosów, które dodadzą do koszyka swoje perspektywy. Społeczność może być silnym atutem twojego sukcesu, ale także twojego zdrowia i bezpieczeństwa psychologicznego – a czasem lustrem, w którym możesz się nad sobą zastanowić, uzyskać informację zwrotną i być lepszym jutro niż jesteś dzisiaj.
Najważniejsza rzecz z tego artykułu
Nikt nie jest w stanie zrobić wszystkiego samodzielnie. I nawet jeśli są tacy, co mówią, że mogą, zawsze jest coś, co możemy zrobić lepiej, mądrzej i szybciej. Nie chodzi o to, żeby ciągle polegać na innych, ale o inwestowanie czasu w to, co naprawdę ważne. To historia o maksymalizowaniu tego, co możemy osiągnąć w systemie wsparcia, który może nakarmić twój mózg, umysł, ciało i mentalność, dzięki czemu możesz być najlepszą wersją siebie. To i jeszcze więcej – bo w sumie, czemu nie?