Szukaj
Close this search box.

5 wskazówek, jak nauczyć się języka obcego

Nauka nowego języka obcego to jedno z najczęstszych postanowień noworocznych. Jeśli mieszkasz w kraju, w którym angielski nie jest językiem ojczystym, zapewne wiele razy słyszałeś/aś, że „trzeba uczyć się języków, bo to jest przyszłość”. Ale jak, u licha, powinniśmy to zrobić, skoro doświadczenia szkolne są często naprawdę złe (moje z pewnością były)? Moje doświadczenie dotyczyło dużej ilości gramatyki, braku komunikacji (ponieważ podręcznik był tak skonstruowany), a kiedy nadszedł czas na rozmowy, rok szkolny się skończył. I zaczęliśmy od nowa całą część gramatyczną, bo nowa klasa, nowy podręcznik.

Brzmi znajomo?

W takim systemie straciliśmy całą zabawę, fun i ciekawość poznawania nowego języka, zanim to wszystko na dobre się zaczęło. Kiedy coś jest bolesne lub jesteśmy zmuszeni się tego nauczyć, jest całkiem prawdopodobne, że nie przylgnie to do nas. Że nasz mózg uzna to za karę i tak naprawdę nie będzie się angażował, chociaż potencjalnie na poziomie racjonalnym możemy wiedzieć, że to coś potencjalnie dla nas dobrego.

Jak zatem odczarować to nastawienie do nauki nowego języka obcego? Jako Polka, który przez całe moje młodzieńcze i dorosłe życie uczyłam się głównie języka angielskiego, a obecnie uczę się francuskiego, chcę podzielić się z wami 5 rzeczami, które cały czas pomagają mi utrzymać tempo nauki. Nie ważne co się stanie, trzymam się objętego kursu i regularnie inwestuję w ten obszar.

1. Małe rzeczy to wielkie rzeczy – rób je dalej

Wszyscy kochamy szybkie rezultaty. Nasz mózg dostaje zastrzyk dopaminy, przez żyły przepływa fala endorfin i jest to jedno z najlepszych uczuć w historii świata. Przyzwyczailiśmy się do tego, że prawie wszystko jest na wyciągnięcie ręki, korzystając z Internetu jako części tego, kim jesteśmy jako istoty ludzkie. Ze względu na taką dostępność denerwujemy się, gdy musimy na coś poczekać – nawet jeśli ma to być tylko kilka minut.

Co zatem możemy powiedzieć o nauce języka, która wymaga określonej liczby cennych godzin kontaktu z językiem, aby osiągnąć każdy poziom? To może wyglądać jak koszmar. Może także bezwarunkowo używać wymówki „nie mam czasu”. Jest jednak sposób, aby odczarować przekonanie, które mamy na ten temat w głowach.

Kluczem do nauczenia się jakiejkolwiek umiejętności lub nawyku jest konsekwencja. Podobnie jest, gdy myślimy o pójściu na siłownię: po jednorazowym pójściu na siłownię nie będziemy szczupli, zwinni ani muskularni. Musimy to robić przynajmniej 3-4 razy w tygodniu, u niektórych osób jest to codzienna dawka sportu. Nawet jeśli będzie to zaledwie 5 pompek po porannym umyciu zębów, jest to mała cegiełka, którą dokładamy do budowanej przez nas ściany.

Dokładnie ten sam scenariusz ma zastosowanie, jeśli chodzi o naukę języka. Rób to codziennie, nawet jeśli ma to być tylko 5 minut. Przeczytaj krótki artykuł, skorzystaj z Duolingo, naucz się słownictwa w aplikacji. Każde 5 minut łączy się z czasem, jaki poświęcasz na naukę w każdym tygodniu lub miesiącu, a złożony efekt zaczyna działać.

5 minut dziennie to 2,5 godziny miesięcznie.

2,5 godziny miesięcznie to 30 godzin rocznie.

A zobacz, co się stanie, jeśli zainwestujesz w to 20 minut dziennie (to połowa przeciętnego odcinka serialu na Netfliksie).

20 minut dziennie to 10 godzin miesięcznie.

10 godzin miesięcznie to 120 godzin rocznie.

Bazując na artykule, który podlinkowałem 2 akapity wcześniej, prawie wystarczy to opanowanie nowego języka obcego na poziomie A2. Jak to brzmi? Lepiej to niż ominięcie połowy odcinka dziennie?

2. Spraw, żeby było to łatwe do zrobienia

W większości przypadków nauka nowego języka nie opiera się na motywacji. Chodzi o umiejętności – najczęściej rezygnujemy, bo coś jest trudne, nie wiemy jak to zrobić lub denerwujemy się, że nie uczymy się tak szybko, jak byśmy sobie tego życzyli.

A jeśli jest trudno, rezygnujemy. Naturalna rzecz.

Aby temu zaradzić (a tej strategii możesz używać nie tylko do nauki języka, ale w zasadzie do wszystkiego, co chcesz zrobić, na przykład budowania każdego nowego nawyku), musimy to ułatwić. Kiedy coś jest łatwe, nie potrzebujemy wiele wysiłku, aby to zrobić. A kiedy nie wymaga to prawie żadnego wysiłku, po prostu to robimy, nawet o tym nie myśląc. To tak, jak z najłatwiejszymi zadaniami, które mamy na liście do zrobienia – większość z nas zaczyna od najłatwiejszych, nawet jeśli nie wnoszą one dużej wartości. Przekonuje nasz mózg, że jesteśmy zajęci i wartościowi.

Zacznij od łatwego poziomu w Duolingo. Ucz się 10 nowych słów dziennie w wybranej aplikacji ze słówkami. Weź jedną stronę książki lub artykułu w języku, którego chcesz się nauczyć, i podkreśl wszystkie słowa, które już znasz lub wydają się znajome. Umieść je w aplikacji i zacznij od tego. Wykonaj jedno ćwiczenie z podręcznika i zrób je do razu. Nawet jeśli możesz zrobić więcej, zacznij od jednego i wróć do miejsca, w którym skończyłaś/eś, następnego dnia.

Z czasem to będzie dla ciebie za mało i będziesz robić więcej, ale na początek – nie naciskaj, dopóki nie poczujesz się w 100% komfortowo w tym, co robisz w tej chwili. Następnie przyciśnij trochę mocniej, wykonaj trudniejszy i niewygodny krok – ale tylko wtedy, gdy już będziesz mistrzem poprzedniego. To zapewni ci spokój i bezpieczeństwo – dwie rzeczy, które mają największy wpływ na nasz mózg. Jeśli chcemy utrzymać się na właściwej drodze, nasz mózg nie może być cały czas w niebezpieczeństwie, ponieważ będzie działał w trybie walcz albo uciekaj. Dbaj o swój mózg, a on zadba o ciebie.

3. Próbuj różnych rzeczy, nie kieruj się ślepo czymś, co ci nie odpowiada

W szkole językowej wszyscy uczą się w grupie? To musi być to. Obie moje najlepsze przyjaciółki powiedziały mi, że mają indywidualnego korepetytora czy native speakera? Tak, w takim razie u mnie też powinno to zadziałać. Wszyscy, których znam, używają aplikacji X lub Y, więc to musi działać.

Prawda czy fałsz?

To nieprawda, ponieważ każdy z nas uczy się inaczej, ma pewne potrzeby lub warunki, których wymaga, żeby w sukcesem przechodzić przez proces uczenia się. Korzystając z mojej historii: kilka razy poniosłam porażkę, uczęszczając na kursy stacjonarne. W szkole średniej, na uniwersytecie i w szkole językowej również.

Po prostu nie mogę nauczyć się języka w procesie grupowym. Czasami się nudzę. Czasami coś jest dla mnie zbyt trudne do zrozumienia na pierwszy rzut oka i potrzebuję więcej szczegółów, żeby dobrze to zrozumieć. Na kursie grupowym nie ma miejsca na tego typu pytania. Jestem wzrokowcem, a nie słuchowcem – uczenie się ze słuchu mnie dobija. Zatem samo rozmawianie nie będzie działać na mój mózg. Typu, nigdy w życiu.

Ale jest wiele osób, które lubią uczyć się w ten sposób. Potrzebują przepływu w grupie, mogą poznawać nowych ludzi, dzielić się doświadczeniami, rozmawiać z innymi. I to jest całkowicie w porządku.

Z drugiej strony mam wspaniałą nauczycielkę francuskiego (https://www.facebook.com/lapostrophe.fle), mamy zajęcia 1:1 raz w tygodniu. W międzyczasie mam ćwiczenia do zrobienia, moim obowiązkiem jest zorganizowanie wszystkiego w ciągu tygodnia, w którym zajmę się wszystkim, co chcę. I ten system się u mnie sprawdza. Taki wybór też jest w porządku.

Ale jest wiele osób, które odkładają pracę domową, odwołują lekcje w ostatniej chwili przed nią, pod pretekstem „nie mam czasu na odrobienie pracy domowej”. Nawet jeśli będą musieli zapłacić za lekcję, która się nie odbyła, i tak to zrobią. Oczywiście pytanie brzmi: dlaczego tak naprawdę nie znaleźli czasu, aby spędzić go na 5 lub 10-minutowych ćwiczeniach? Ponieważ wiemy, że to tylko wymówka, a nie prawdziwa.

Dobrze jest wypróbować różne rozwiązania i sprawdzić, co działa na ciebie, a co nie. Nie ma wstydu opuścić jedną aplikację i wypróbować inną. W dzisiejszych czasach liczba możliwości i narzędzi edukacyjnych jest nieskończona. Nie trzymaj się czegoś tylko dlatego, że działa to na kogoś innego.

4. Znajdź prawdziwą osobę w procesie uczenia się

Technologia jest po to, żebyśmy mogli tworzyć rzeczy, które nie były możliwe 10 czy 20 lat temu. To niesamowite, co możemy zrobić, aby się rozwijać, utrzymywać kontakt z ludźmi z całego świata czy mieć nieograniczony dostęp do wszelkiego rodzaju źródeł wiedzy.

Jeszcze raz – to moje doświadczenie; technologia, podręczniki, książki, artykuły, filmy itp. są świetne do pewnego momentu. Aby nie popaść w frustrację, zrozumieć konstrukcje, zasady i mieć kogoś, kto poprawi naszą wymowę, potrzebujemy mieć po drugiej stronie prawdziwą osobę.

W zależności od celów uczenia się może to być regularna rzecz lub coś, co robisz od czasu do czasu. Może się to przydać na przykład wtedy, gdy czegoś nie rozumiesz lub kiedy chcesz z kimś porozmawiać w dialogu, nie tylko przez aplikację lub tylko ze sobą. Nieważne, co chcesz zrobić z językiem: zamówić jedzenie w podróży, przeprowadzić się do innego kraju, mieć pracę wymagającą umiejętności biegłego posługiwania się nim czy po prostu chcesz przeczytać/oglądać/słuchać rzeczy w oryginalnej wersji, zawsze będziesz potrzebować stawić czoła sytuacji kontaktu z prawdziwą osobą. Powiedziałabym więc, że lepiej zacząć, gdy nie jest to aż tak ryzykowne. Tak, będzie to niewygodne, ale za każdym razem, kiedy użyjesz tego języka, będzie lepiej.

5. Niech będzie zabawnie i interesująco

Dlaczego ludzie przestają coś robić?

Jednym z najczęstszych (i prawdziwych) powodów jest to, że to, czego chcą się nauczyć lub nawyk, który chcą zbudować, stało się smutnym obowiązkiem. Nie coś ciekawego, inspirującego (dla siebie lub innych), zabawnego, twórczego, zmieniającego świat (swój lub innych) lub stymulującego. To powtarzalne zadanie, które można wykonać nawet bez użycia mózgu, tylko dlatego, że MUSZĘ.

Muszę, bo co?

POTRZEBUJESZ lub CHCESZ to lepsza forma tego zdania. Niektórzy ludzie mogą powiedzieć, że to tylko semantyka, ale to, jak nazywasz swoje myśli, wpływa na to, jak właściwie myślisz. Może chcesz dowiedzieć się czegoś ważnego dla siebie i dobrze się przy tym bawić? Dobrze jest miło spędzić czas, zamiast zadręczać się tym, że „duża zmiana musi być wyczerpująca, bolesna albo trzeba dla niej wiele poświęcić”. To nieprawda.

Niech będzie zabawnie i interesująco. Oglądaj filmy w YouTube o tym, co lubisz robić w wolnym czasie, np. grach wideo, bieganiu, makijażu lub szybkiej jeździe samochodem. Słuchaj radia, które jest połączone z twoim ulubionym rodzajem muzyki (przy okazji, tutaj jest świetna aplikacja ze stacjami radiowymi z całego świata – używam jej codziennie). Oglądaj śmieszne rzeczy w języku, którego się uczysz, z wybranymi napisami, jeśli są dostępne. Przeczytaj coś, co cię interesuje, internet jest pełen źródeł, z których możesz korzystać za darmo.

Podejmij decyzję dotyczącą swojego powodu – stwórz powód, który stanie za twoją nauką. Następnie zdecyduj, w jaki sposób chcesz się uczyć, wybierz to, co najbardziej ci odpowiada. I tak trzymaj – to jedna z najważniejszych rzeczy, których nauczyłem się przez lata edukacji. Spójność jest kluczem.

Udostępnij

Komentarze

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Czytaj także

Przywództwo

Dlaczego liderzy rezygnują z uczenia się i jak sobie z tym poradzić?

W dzisiejszym, szybko zmieniającym się świecie liderzy to osoby, które powinny stać na straży innowacji, rozwoju i tworzenia ponadprzeciętnych rozwiązań – sami oraz ze swoimi zespołami. Jednak wielu/e liderów/ek zauważa, że ​​z czasem przestają się uczyć, co może mieć ogromny (i negatywny) wpływ na ich organizację, zespół oraz rozwój ich samych. Zrozumienie, dlaczego liderzy/ki przestają się uczyć i znalezienie rozwiązań tych wyzwań jest kluczowe dla trwałego sukcesu. Oto pięć podstawowych powodów, dla których liderzy/ki przestają się uczyć i jak mogą pokonać te przeszkody.   1. Sukces już osiągnięty, prawda?   Wielu/e liderów/ek odczuwa satysfakcję po osiągnięciu pewnego poziomu sukcesu. Uważają, że ich aktualna wiedza i umiejętności są wystarczające, żeby utrzymać pozycję i skutecznie zarządzać zespołem czy organizacją. Taki stan może prowadzić do stagnacji i braku innowacji: może być mgłą, która uniemożliwia nam widzenie rzeczy w jasny sposób. Czasami wiąże się to również z przekonaniem typu: „Nauczyłem/am się czegoś 2/5/10 lat temu i zadziałało. Po co miał(a)bym zawracać sobie głowę nauką czegoś nowego?!”. Oczywiście, możemy wykorzystać wiedzę i doświadczenia z przeszłości. Ale wiemy również, że świat zmienia się cały czas. A prędkość tych zmian jest niezwykle wysoka.   Rozwiązanie? Liderzy/ki powinni/y pielęgnować nastawienie na uczenie się przez całe życie. Przyjęcie idei, że zawsze jest się czego uczyć to podstawa do budowania tej wartości w naszych głowach i trzewiach. Jednym z praktycznych podejść jest wyznaczanie osobistych celów edukacyjnych na każdy rok, kwartał, miesiąc (lub nawet dzień), takich jak czytanie/słuchanie określonej liczby książek, uczestnictwo w warsztatach lub realizowanie kursów online. Na przykład Bill Gates jest znany ze swojego zwyczaju czytania 50 książek rocznie, co sprawia, że ​​jest poinformowany i zainspirowany – a to sprawia, że stworzył i ciągle wspiera jedną z największych firm na świecie. Przypadek?   2. Przytłoczeni obowiązkami liderzy   Liderzy/ki często żonglują wieloma obowiązkami, pozostawiając sobie mało czasu lub energii na skupienie się na nauce. Wymagania ich ról mogą utrudniać priorytetyzację rozwoju osobistego i zawodowego. A jak to najczęściej słychać? „Nie mam na to czasu ani energii”. To zdanie ledwo przechodzi mi przez gardło, ponieważ dla mnie nie istnieje coś takiego jak brak czasu. To tylko brak priorytetu (w tym przypadku na rozwój).   Rozwiązanie? Zarządzanie zadaniami i energią jest kluczowe. Liderzy/ki powinni zaplanować dedykowany czas na działania edukacyjne, tak jak na każde inne ważne spotkanie. Może to obejmować zarezerwowanie godziny każdego dnia na czytanie lub słuchanie edukacyjnych podcastów podczas dojazdów do pracy. Ponadto delegowanie zadań i udzielanie uprawnień członkom zespołu może uwolnić czas liderów/ek, żeby mogli/ły skupić się na swoim rozwoju. Kluczem jest odzyskanie czasu, a nie ciągłe używanie starej wymówki. To przecież Einstein powiedział, że definicją szaleństwa jest robienie w kółko tego samego i oczekiwanie innych rezultatów. Prawda czy fałsz?   3. Strach przed wulnerabilnością   Przyznanie się do braku wiedzy lub umiejętności może sprawić, że liderzy poczują się bezbronni albo podatnych na krytykę (zaczyna się pojawiać na to nowe słowo, tłumaczone z języków obcych: wulnerabilność), zwłaszcza jeśli uważają, że może to podważyć ich autorytet. Ten strach może powstrzymać ich przed szukaniem nowych możliwości uczenia się. Ponadto konieczne jest wkraczanie w to, co niewygodne podczas nauki. Może to oznaczać popełnianie błędów, które… inni ludzie mogą zobaczyć! (OMG, to koniec świata!). Mamy tak wiele ograniczających przekonań w naszych mózgach i to jedno powinno znaleźć się na szczycie naszej listy do natychmiastowej wymiany na nowe, wzmacniające przekonanie.   Rozwiązanie? Przyjęcie tej kruchości czy wulnerabilności jako siły, a nie słabości, jest niezbędne. Liderzy mogą stworzyć kulturę uczenia się w swoich organizacjach, otwarcie dzieląc się swoimi własnymi ścieżkami uczenia się i zachęcając innych do robienia tego samego. Na przykład Satya Nadella, CEO Microsoft, promuje kulturę „naucz się wszystkiego”, a nie podejście „wiem wszystko”, które odegrało kluczową rolę w transformacji firmy.   4. Brak feedbacku   Bez regularnego feedbacku liderzy/ki mogą nie być świadomi/e obszarów, w których potrzebują poprawy. Ten brak wglądu może prowadzić do fałszywego poczucia kompetencji, zniechęcając nas do dalszej nauki. A jest tak wiele nowych umiejętności (technicznych/specjalistycznych oraz społecznych/przywódczych), że czasami po prostu nie wiemy, co wybrać. To nie jest zaskakujące! A kiedy nie wiemy, na czym się skupić, często wybieramy nierobienie niczego.   Rozwiązanie? Poszukiwanie feedbacku od przełożonych, kolegów, mentorów i członków zespołu może zapewnić cenne spostrzeżenia na temat obszarów do rozwoju. Liderzy/ki powinni aktywnie zabiegać o konstruktywny feedback i wykorzystywać go jako podstawę swoich planów rozwoju. Wdrożenie regularnego trybu zadawania pytań, nawet jeśli jest to po prostu wysyłanie krótkiego e-maila do 10 osób raz na kwartał z notatką: „Cześć! Chciał(a)bym cię tylko zapytać o 2 rzeczy. Co robię dobrze, kiedy pracujemy razem? A co mogę zrobić lepiej?” W ten sposób aktywnie poszukujemy informacji z przykładami zachowań (a czasem nawet rozwiązań) od osób, które naprawdę mogą odpowiedzieć na te pytania. Łatwe, proste i wykonalne: czy brzmi to jako szybki pomysł do wdrożenia?   5. Szybkie zmiany technologiczne   Szybkie tempo postępu technologicznego może być onieśmielające, zwłaszcza dla liderów/ek, którzy/e nie są obeznani/e z technologią. Strach przed tym, że nie nadążają za najnowszymi trendami, może ich zniechęcić do prób uczenia się nowych rzeczy. Dwa tygodnie temu rozpocząłem nową ścieżkę rozwoju w jednej z firm, z którymi współpracuję. Dodałem kilka narzędzi AI, żeby pokazać grupom, jak mogą korzystać z narzędzi technologicznych, żeby odzyskać czas, który teraz poświęcają na powtarzalne, łatwe zadania, i móc zainwestować go gdzie indziej.   Grupa osób pod koniec warsztatów powiedziała: „Wiesz co, Ola? Wszystko jest świetne, mega przydatne. Ale po tym warsztacie widzę, jak wielką lukę muszę wypełnić”. To wcale nie było moim zamiarem! Dałem im 3-4 narzędzia + jedną platformę, której mogą używać jako przeglądarki, jeśli chcą zaspokoić konkretną potrzebę w danym momencie. I to wszystko! Ale uczucie lub myśl sama w sobie była tak silna, że ​​musieliśmy poświęcić trochę czasu na odpowiednie zajęcie się tym. Żeby przejść z orientacji na brak do orientacji na rozwój.   Rozwiązanie? Liderzy/ki powinni skupić się na budowaniu kompetencji technologicznych, zaczynając od podstaw i stopniowo rozwijając swoje umiejętności. Zapisywanie się na przystępne dla początkujących kursy lub warsztaty może pomóc zdemistyfikować technologię. Ponadto współpraca z członkami zespołu znającymi się na technologii lub zatrudnianie konsultantów jako ekspertów do wsparcia może zapewnić

Czytaj dalej
Przywództwo

5 największych błędów liderskich w udzielaniu feedbacku

Dla nas jako liderów/ek, udzielanie informacji zwrotnej jest istotną częścią roli. Jednak istnieje kilka typowych błędów, które liderzy/ki popełniają podczas udzielania feedbacku i mogą one mieć ogromny wpływ na jednostkę, zespół i całą organizację. Ponieważ chcemy być tak efektywni, jak to możliwe i nie tracić czasu ani wysiłku na nieskuteczną komunikację, ważne jest, żebyśmy byli świadomymi tych pułapek i mieli gotowe sposoby, żeby ich uniknąć. Oto pięć rzeczy, których liderzy/ki nie powinni robić podczas udzielania innym informacji zwrotnej, wraz z przykładami potencjalnych konsekwencji, przed którymi możesz się uchronić. Gotowi? Przyjrzyjmy się temu bliżej. 1. Bycie nadmiernie krytycznym bez udzielania konstruktywnych wskazówek Jednym z największych błędów, jakie może popełnić lider(ka) podczas udzielania feedbacku, jest bycie nadmiernie krytycznym bez udzielania konstruktywnych wskazówek. Na przykład, jeśli członek zespołu przedstawia kawałek projektu, a lider po prostu mówi: „to jest okropne”, „małpa zrobiłaby to lepiej” bez oferowania żadnych konkretnych propozycji lub sugestii dotyczących ulepszeń, może to być niesamowicie demotywujące dla tej osoby. Tego rodzaju informacje zwrotne mogą prowadzić do ogromnego spadku wewnętrznej motywacji i pewności siebie u członka zespołu, a także do ogólnego spadku morale zespołu. W dłuższej perspektywie może to również skutkować spadkiem produktywności i innowacyjności w organizacji. To wcale nie jest opinia z pozycji OK-OK. Rozmawialiśmy o tym, dlaczego tak ważne jest, żeby mówić z tej ćwiartki w artykule i podcaście, ale powiem to jeszcze raz. Jeśli nie jesteś w strefie OK-OK, pierwszą rzeczą, którą potrzebujesz zrobić, jest powrót do tego miejsca, poprzez zaspokojenie swoich potrzeb motywacyjnych, a dopiero potem przejście do rozmowy z drugą osobą. Bez tego rozmowa zawsze będzie stresująca, pełna agresji, manipulacji lub wycofania się jednej albo obu stron.   2. Niedopasowanie informacji zwrotnej do bazy komunikacyjnej Innym częstym błędem jest niedopasowanie feedbacku do preferencji komunikacyjnych danej osoby. Na przykład, jeśli lider(ka) przekazuje informacje zwrotne w sposób bezpośredni (Działacz) pracownikowi, który preferuje bardziej empatyczne i opiekuńcze podejście (Empata), może to prowadzić do braku komunikacji i nieporozumień. W efekcie jest ryzyko utraty zaufania i relacji pomiędzy liderem a członkiem zespołu, a także utrudniać to będzie pracownikowi pełne zrozumienie oraz działanie zgodnie z informacją zwrotną. Ostatecznie może to wpłynąć na spójność wewnętrzną i współpracę zespołu, a także na ogólną skuteczność komunikacji w organizacji. Kiedy stosujemy podejście „one-size-fits-all”, jesteśmy tak zaskoczeni, że informacja zwrotna nie ląduje. Albo czasami działa, a czasami nie. Więc obwiniamy ludzi, czasami mówiąc: „co jest takiego trudnego do zrozumienia?!” lub „inni to rozumieją, a ty nie!”. Zasadniczo: chodzi o ciebie, a nie o mnie. A takie podejście ma ogromny koszt – dla nas jako liderów, a także dla naszego zespołu. Nie bądźmy źli na innych: możemy być źli na system edukacji, który nie uczy nas komunikacji w szkole, ale oba podejścia są stratą czasu. Powiedziałabym, że lepiej zainwestować ten czas w naukę i ćwiczenie tego, jak dopasować się do potrzeb drugiej osoby i tworzyć informację zwrotną tak, żeby była dostosowana do indywidualnych potrzeb człowieka. 3. Wykorzystywanie feedbacku jako środka kontroli lub manipulacji Używanie feedbacku jako środka kontroli lub manipulacji to kolejny błąd, którego liderzy/ki powinni unikać. Na przykład, jeśli lider(ka) udziela informacji zwrotnej z zamiarem zmuszenia członka zespołu do dostosowania się do jego własnego podejścia lub sposobu myślenia, może to stworzyć toksyczne i pozbawione umocowania środowisko pracy. Tego rodzaju zachowanie może prowadzić do wycofania się wśród członków zespołu, a także do braku kreatywności i inicjatywy w teamie. Z czasem może to również skutkować wysokim wskaźnikiem rotacji i negatywną reputacją organizacji (wewnątrz i na zewnątr). Wracamy tutaj znowu do tematu bycia OK-OK. Jeśli nie mamy pozytywnej intencji, siedząc przy stole z pracownikiem, nie ma szans na zakończenie spotkania porozumieniem. Przynajmniej nie takim realnym, bo pozorne zawsze dla świętego spokoju możemy dostać. Istnieje podejście 4A, które zostało stworzone przez Reeda Hastinga w Netflixie. Pierwsze A to „Aim to assist”, czyli to, że celem rozmowy jest to, żeby pomóc. Zawsze miej to na uwadze. Zgubiło się to gdzieś po drodze u ciebie? To najpierw to znajdź, a dopiero potem usiądź z osobą, żeby odbyć właściwą rozmowę. 4. Ignorowanie emocjonalnego wpływu feedbacku Ignorowanie emocjonalnego wpływu informacji zwrotnej to kolejny poważny błąd, który często popełniają liderzy/ki. Niezależnie od osobowości osoby, czy jest to Empata, czy ktokolwiek inny, zawsze ma to wpływ na osobę, która jest odbiorcą feedbacku. Przede wszystkim dlatego, że mamy tak złe doświadczenia z informacją zwrotną z przeszłości, że ​​na każde zdanie zawierające „informacja zwrotna” od razu reagujemy podwyższonym poziomem stresu. Tego rodzaju brak świadomości u lidera/ki może skutkować zwiększonym poziomem dystresu (stresu negatywnego) albo lęku u członka zespołu, a także spadkiem jego ogólnego samopoczucia i satysfakcji z pracy. Idąc dalej, może to prowadzić do wysokiego poziomu oporu, braku otwartości na sugestie lub pomysły lidera/ki. To z kolei może prowadzić do wyższego poziomu absencji i spadku produktywności w zespole, co ostatecznie wpływa na wynik finansowy organizacji. Więc mówię: bądźmy bardziej uważni, sprawdzajmy, jak sobie radzą ludzie przed, w trakcie i po rozmowie. Prośmy o informacje zwrotne dla siebie: co robimy naprawdę dobrze? I co możemy zrobić lepiej, jeśli chodzi o prowadzenie tych rozmów? Każda sytuacja jest dla nas okazją do nauki i bycia lepszym następnym razem. To jak trening i wzmacnianie mięśnia na siłowni: liczy się liczba powtórzeń, ale przede wszystkim poprawność techniczna i precyzja. 5. Brak weryfikacji po feedabcku Wreszcie, brak weryfikacji (check-upów) po udzielonym feedabcku jest błędem, który może utrudniać rozwój i wzrost człowieka oraz osiąganie przez nas wszystkich założonych wyników. Na przykład, jeśli lider(ka) udziela informacji zwrotnej na temat określonego obszaru w celu poprawy, ale nie zapewnia stałego wsparcia i wskazówek, może to prowadzić do stagnacji i braku postępu. A to w konsekwencji z dużym prawdopodobieństwem będzie skutkować utraconymi możliwościami rozwoju umiejętności i wzrostu człowieka, a także spadkiem jego/ej ogólnej wydajności i wkładu w pracę zespołu. Na koniec dnia może to mieć wpływ na zdolność organizacji do adaptacji i rozwoju na konkurencyjnym rynku. Jak widać, te błędy nie tylko wpływają na jedną osobę (twojego pracownika), ale mają również negatywny wpływ na zespół, a czasami na całą organizację. Widzę na co dzień, że wielu liderów/ek nie dostrzega holistycznej perspektywy tych sytuacji: widzą rzeczy tylko z operacyjnego punktu widzenia, a

Czytaj dalej
Przywództwo

Leading Edge: 7 rzeczy, które najlepsi liderzy robią każdego dnia

Tak wiele mówimy o tym, co liderzy robią źle. Jakie błędy popełniają, jakich umiejętności im brakuje lub dlaczego ludzie od nich odchodzą. I jasne – to bardzo ważne, żeby być tego wszystkiego świadomym i dbać o rozwój, jest to jednak też dość przygnębiające. Czy naprawdę wszyscy jesteśmy tacy źli w tym, co robimy? Oczywiście, że nie! Codziennie widzę wiele dobrych zachowań, reakcji i nawyków liderów, które sprawiają, że ​​są świetni dla swoich ludzi. Mamy tendencję do skupiania się na lukach i nie dostrzegania tego, co robimy dobrze: dlatego myślę, że wiele z nas nie ma z ról liderskich takiego poziomu satysfakcji, jaki moglibyśmy mieć. Z powodu ciągłego uczucia lub myśli, że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy. Co zatem wyróżnia najlepszych liderów od reszty? Przyjrzyjmy się temu bliżej dzisiaj.   #1 Są wzorem dla swoich ludzi   Najlepsi liderzy nie tylko dużo mówią, ale przede wszystkim robią. Dają innym przykład do naśladowania, ucieleśniając wartości i zasady, których oczekują od swojego zespołu. Niezależnie od tego, czy pojawiają się wcześnie, zostają do późna, czy wychodzą poza swoje obowiązki, najlepsi liderzy przewodzą przykładem i inspirują innych do robienia tego samego. To samo dotyczy rozwoju: jak członkowie zespołu powinni skupiać się na rozwoju kompetencji, skoro nie widzą tego u swojego lidera? Chodzi o oba aspekty rozwojowe – o umiejętności i nastawienie (to, co mamy w głowach). O bycie lepszą wersją siebie każdego dnia. To jak z dziećmi: one bardziej naśladują to, co robimy, niż słuchają tego, co mówimy. Oczywiście słowa mają ogromną moc, ale przede wszystkim chodzi o działanie. Tam, gdzie się skupiamy, tam płynie energia.   #2 Używają inteligencji komunikacyjnej   Komunikacja jest kluczowa w każdej relacji, a szczególnie ważna w roli lidera. Najlepsi liderzy potrafią jasno i skutecznie komunikować swoją wizję, oczekiwania i informacje zwrotne swojemu zespołowi. Są również świetnymi słuchaczami, otwartymi na feedback i chętnymi do prowadzenia trudnych rozmów, kiedy jest to konieczne. Wszystko to dotyczy inteligencji komunikacyjnej: umiejętności słuchania lub czytania (w zależności od sytuacji), stawiania mocnych hipotez o tym, kto mówi do nas po drugiej stronie i odpowiedniego dostosowywania komunikacji. Następnie uważnej obserwacji czy trafia ona w cel, do którego mierzyliśmy. Jeśli tak, świetnie! Jeśli nie, zmieńmy to: zawsze jest miejsce na poprawę, na lepsze kształtowanie komunikacji. To jak mięsień na siłowni: słaby na początku, ale wzmacnia się z każdym treningiem.   #3 Wzmacniają swój team   Najlepsi liderzy rozumieją, że nie mogą zrobić wszystkiego sami. Umacniają swój zespół, delegując zadania, zapewniając możliwości rozwoju i ufając, że zespół podejmie samodzielnie dobre decyzje. Umacniając swój zespół, najlepsi liderzy tworzą poczucie ownershipu i odpowiedzialności, które prowadzi do sukcesu częściej niż rzadziej. Czasami widzę liderów, którzy nie delegują zadań, a potem są zaskoczeni dwiema rzeczami. Po pierwsze, są wyczerpani robieniem wszystkiego sami. Po drugie, zespół nie rozwija swoich umiejętności, więc nie można im zaufać, zlecając trudniejsze lub bardziej zaawansowane zadania. Kto by pomyślał, prawda? To błędne koło: jeśli tego nie zrobią, nigdy się nie nauczą. Masz w zespole wielu Juniorów? Rób małe kroki. Zlecaj im małe zadania, rozpoznaj, czego potrzebują, a następnie przejdź na następny poziom.   #4 Inspirują i tworzą motywujące środowisko pracy   Fantastyczni liderzy mają zdolność inspirowania i tworzenia takiego środowiska, które stworzy wysoki poziom wewnętrznej motywacji w ich zespole do osiągania ponadprzeciętnych wyników. Niezależnie od tego, czy dzieje się to poprzez ich pasję, entuzjazm, czy zdolność do malowania przekonującej wizji przyszłości, najlepsi liderzy są w stanie rozpalić ogień w swoim zespole, który motywuje ich do wychodzenia poza swoje obowiązki. Ci liderzy rozumieją, że wszyscy jesteśmy jednostkami, które mają swoje (różne) potrzeby, głody, aspiracje, wartości i pragnienia. Nie ma podejścia typu „one-size-fits-all”: jeśli jesteśmy liderami, potrzebujemy dostosować elementy środowiska tak, żeby było ono dobre dla całego zespołu. To tak, jak z dostosowywaniem komunikacji, o którym wspominaliśmy wcześniej. Nie jest to łatwe, ale konieczne (jeśli chcemy, żeby nasi ludzie się rozwijali i nie odchodzili z roboty).   #5 Adaptują się do zmian   Najlepsi liderzy rozumieją, że zmiana jest nieunikniona i potrafią się dostosować oraz rozwijać w ciągle zmieniającym się otoczeniu. Są elastyczni, otwarci i potrafią zmieniać kierunek, kiedy jest to konieczne. Zamiast opierać się zmianom, najlepsi liderzy przyjmują je i widzą w nich okazję do rozwoju i poprawy. Kluczowe słowo? Nastawienie na rozwój. Bez umysłu, który chce się uczyć, który widzi okazje w każdej sytuacji (zwłaszcza tych, które są niewygodne, nowe lub trudne) i wierzy, że rzeczy dzieją się DLA nas, a nie PRZECIWKO nam. Czy chcesz mieć takiego lidera? Tak, ja też.   #6 Wzmacniają pozytywną kulturę   Najlepsi liderzy rozumieją, jak ważne jest stworzenie pozytywnej kultury pracy. Wokół nas jest tyle ciemności, tyle bólu, wojny, chorób, problemów, niedostatku. Jeśli pozostaniemy w środowisku pracy, które koncentruje się na tym samym nastawieniu, przyciągniemy więcej właśnie tego. Jak wspomniałam wcześniej: tam, gdzie skupia się uwaga, tam płynie energia. Jeśli skupimy się na tym, co jest złe, trudne, na wszystkich tych złych zmianach, które zachodzą w organizacji, dostrzeżemy więcej ciemnej strony życia i pracy. Ale jeśli skupimy się na tym, co jest dobre, na obfitości opcji, możliwości uczenia się, poznawania i rozwoju z nowymi ludźmi, korzystania z mentoringu, tworzenia wartości dla innych, czego twoim zdaniem dostrzeżemy więcej? Dokładnie tak.   #7 Zarządzają integralnie   Uczciwość i integralność to niepodlegająca negocjacjom cecha najlepszych liderów. Kierują się uczciwością, transparentnością i silnym kompasem moralnym. Nawet jeśli nie mają pełnej wiedzy, dzielą się z zespołem tym, co wiedzą i mogą im przekazać, żeby uciąć plotki lub strach przed zmianą (który często przeradza się w opór). Wymagają od siebie i innych odpowiedzialności za swoje działania oraz zawsze robią to, co słuszne, nawet jeśli nie jest to łatwy wybór. Widzę wielu liderów, którzy wyrastają na liderów z ról eksperckich. I wiąże się to z kosztem: często podejmują się roli bez uczciwego audytu tego, czego NAPRAWDĘ ona dotyczy. Myślą, że to lepsze pieniądze, bardziej wymyślna nazwa stanowiska i zespół, który może wykonać niektóre zadania zamiast nich samych. Nie widzą odpowiedzialności za ludzi, wyniki, które wszyscy dostarczają jako zespół, środowiska pracy, które tworzą dla nich i z nimi, żeby mogli się rozwijać. Dlatego często kończą sfrustrowani, wściekli i rozczarowani. Rozwiązanie

Czytaj dalej
0
Would love your thoughts, please comment.x

New Leadership Online Course!

Do you want to be a leader that people don’t quit?

Check out a Brand New Leadership Online Course!