Co sądzisz o ludziach, którzy zawsze są niesamowicie zmotywowani? Myślisz, że to prawda? Że to możliwe? A może po prostu pokazują światu zewnętrznemu tylko tę stronę siebie, a prawda jest taka, że są nieszczęśliwi, samotni, nienawidzą swojej pracy. Czy taka motywacja jest szczera i realna?
A co jeśli powiedziałabym wam, że wysoka motywacja przez większą część życia jest możliwa i osiągalna? Że wiele osób w naszym najbliższym otoczeniu – w pracy, domu, społeczności lokalnej już to robi? A co jeśli możliwe jest zrobienie tego samodzielnie, czasem po prostu zmieniając kilka drobnych rzeczy w swoim życiu?
Oto kolejny fragment Analizy Transakcyjnej, który możesz dodać do wszystkiego, co już wiesz po przeczytaniu poprzednich części tej serii. Dzisiejszy temat: motywacja.
Czy motywacja to prawdziwa rzecz?
Kiedy myślimy o motywacji, szukamy cudownego źródła energii, potencjału lub mocy, która popchnie nas do zrobienia niezwykłych rzeczy. To może być prawda, ale potrzebujemy pamiętać, że nie ma na tej planecie źródła, które byłoby nieskończone. A co jeśli działamy tylko na najwyższym poziomie optymizmu i energii, a gdy ta energia jest niższa, nie robimy nic? Udaje nam się tylko od czasu do czasu i nie jest to coś, czego powinniśmy szukać na stałe.
Motywacja to tylko jeden z aspektów odniesienia sukcesu i osiągnięcia wszystkich rzeczy, których pragniemy. Ale możemy podejść do tego mądrzej, odkryć, jakie są prawdziwe aspekty pracy, życia, relacji lub zdrowia, które motywują nas do pozostania na dobrej, służącej nam ścieżce i robienia rzeczy czy podejmowania dobrych decyzji. Trzymając się tego, żeby przez większość czasu być jak najlepszą wersją siebie – zamiast czekać na idealne okoliczności. Gdzie zatem zacząć?
Zaczynimy od Susan Fowler.
Spektra motywacji wg Susan Fowler
Susan Fowler jest jedną z czołowych ekspertek w dziedzinie motywacji i wzmacniania człowieka. Pracowała z ogromną liczbą pracowników, managerów, zespołów i organizacji, aby dowiedzieć się, jaka jest prawda o samej motywacji.
Historia Susan
Jej książka „Dlaczego motywowanie ludzi nie działa… i co działa” jest jedną z najlepszych książek z tej dziedziny, jakie kiedykolwiek czytałam. Gorąco polecam ją każdemu, niezależnie od wieku, dojrzałości, lat doświadczenia czy miejsca zamieszkania.
Jest jedna historia, która utkwiła mi w pamięci od chwili, gdy po raz pierwszy o tym pomyślałam podczas szkolenia AT. Któregoś razu przyszedł do Susan manager i powiedział: „Wiesz co, mój zespół jest strasznie zdemotywowany! Co mogę zrobić, żeby ich zmotywować?”. W odpowiedzi zadała mu pytanie: „Czy twoi ludzie przychodzą do pracy?”. „Tak, przychodzą”, odpowiedział. „Więc są zmotywowani. Prawdziwe pytanie brzmi JAK?”.
Motywowanie drugiej osoby nie jest zadaniem nikogo. Motywatory zewnętrzne są krótkotrwałe, czasami zaspokajają jedynie pozorne potrzeby albo wyobrażenia. I co najważniejsze – pamiętamy o nich tylko przez kilka minut (pierwszy moment euforii). I to wszystko. Posunąłbym się o krok dalej w stosunku do tego, o co Susan zapytała tego managera, i powiedziałbym tak: „Jak możemy dowiedzieć się, jakie są nasze PRAWDZIWE wewnętrzne motywatory, które utrzymują nasz pęd do działania?”.
Model Spektrów Motywacji
Aby lepiej zrozumieć, jak ludzie myślą, działają, podejmują decyzje i utrzymują motywację, przedstawiam wam koncepcję spektrów motywacji Susan Fowler.
Koncepcję tworzą 2 osi. Pierwsza z nich opisuje potrzeby psychologiczne. Susan potrzeby psychologiczne opisują w ramach 3 głównych rzeczy, ważnych dla ludzi:
- Autonomia. Chodzi o to, aby mieć wpływ na to, co dzieje się wokół nas, przestrzeń do bycia niezależnym i tworzenia rzeczy, które dają wartość innym.
- Kompetencje. Chodzi o uczenie się nowych rzeczy i oduczanie starych tak, aby być skutecznym w działaniu, a także o wzięcie odpowiedzialności za to, co robimy i/lub to, co obiecujemy innym i sobie.
- Relacje. Chodzi o przestrzeń do dawania i otrzymywania wsparcia w razie potrzeby, bycie docenianym i postrzeganym jako osoba, posiadanie innych w odpowiedniej ilości i we właściwym czasie – wtedy, kiedy ich potrzebujemy.
Druga oś opisuje jakość samoregulacji. Jakość samoregulacji Susan opisuje także w 3 punktach.
- Uważność. Czyli bycie uważnym i posiadanie świadomości o tym, co dzieje się tu i teraz. Człowiek w uważności umie się dostroić do otoczenia, bez oceniania czy automatycznej reakcji.
- Wartości. To określone świadomie standardy na temat tego, co jest dla człowieka dobre / złe, gorsze / lepsze. To trwałe przekonania i wytyczne w życiu i pracy.
- Wyższy cel. Chodzi o głęboki, znaczący powód określonego działania ze szlachetną intencją. Praca dla wyższej idei, chęci do wygenerowania wartości, czegoś więcej niż czynności robionych dla samego robienia.
Dzięki uporządkowaniu elementów wchodzących w skład definicji obu osi, łatwiej będzie nam zrozumieć cały model, który jest podzielony na 2 spektra: Suboptymalne i Optymalne.
Istnieją 3 poziomy Suboptymalnej motywacji:
- Obojętna. W tym stanie czujemy się odłączeni od tego, co robimy. Całkowicie zdemotywowani, bez choćby jednej iskierki energii i poczucia celu. Często czujemy się wypaleni, przytłoczeni, czasem nawet przygnębieni, spędzając czas głównie na przeglądaniu mediów społecznościowych lub oglądaniu kolejnego serialu. Jest to etap o najniższym poziomie jakości samoregulacji i najniższym stopniu zabezpieczenia potrzeb psychologicznych.
- Zewnętrzna. W tym stanie możemy robić różne rzeczy, ale tylko wtedy, gdy otrzymamy coś w zamian. „Tak, mogę przeszkolić nowego pracownika – ale ile pieniędzy za to dostanę?” „Tak, mogę poprowadzić ten projekt – ale w jakich miejscach moje nazwisko będzie umieszczane w komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej?” „Tak, mogę wesprzeć tę inicjatywę – jakie miejsce parkingowe przed siedzibą firmy dostanę?” Motywacja zewnętrzna jest krótkotrwała, może pobudzić określone zachowanie, ale nie utrzyma go na długo (ponieważ zawsze będzie istniała chciwość posiadania więcej). Jest to etap, w którym jakość samoregulacji jest większa, ale potrzeby psychologiczne nie są zbyt dobrze zaspokojone (mogą być przez chwilę, ale jest to bardzo ulotne).
- Narzucona. W tym stanie robimy pewne rzeczy, bo boimy się, że zostaniemy ukarani, wytykani palcami np. na spotkaniu zespołu (ha-ha, spójrz na Janka – ZNOWU nie zrealizował celu!) lub nie chcemy czuć się winni, że „ nie jesteśmy pomocni”. Robimy więc różne rzeczy – nawet jeśli ich nie lubimy, musimy pracować po godzinach lub w weekendy, aby dokończyć wszystko, co jest do zrobienia. Na koniec dnia praca jest wykonywana, ale ciągle żyjemy w strachu lub poczuciu winy. Jest to etap, w którym jakość samoregulacji może być dość wysoka, ale potrzeby psychologiczne są zaspokajane tylko w momentach, w których nie jesteśmy karani.
Te 3 poziomy nie są czymś, do czego powinniśmy dążyć. Jeśli czujecie, że przez większość czasu możecie przebywać w jednym lub dwóch z nich, przyjrzyjcie się bliżej kolejnej części modelu, żeby zobaczyć, jak inaczej może wyglądać życie.
3 poziomy optymalnej motywacji:
- Dopasowana. Na tym etapie rozumiemy, jakie mamy cele i jak przyczyniają się one do szerszego obrazu organizacji (jeśli są związane z pracą) lub naszego życia w ogóle (jeśli są związane z życiem osobistym). Widzimy, jak są one ze sobą powiązane, łączymy kropki i zdajemy sobie sprawę, jaką wartość możemy stworzyć dla siebie i / lub innych. To jest moment, w którym jesteśmy na wysokim poziomie jakości samoregulacji, a nasze potrzeby psychologiczne są naprawdę dobrze zaspokojone.
- Zintegrowana. Na tym etapie nasze wartości integrują się z wartościami organizacji i / lub innych ludzi. Czujemy, że to co robimy ma sens, wierzymy w powód robienia określonych rzeczy i skupiamy naszą energię na tych, które są naprawdę ważne. Jest to moment najwyższego poziomu jakości samoregulacji i bardzo wysokiego poziomu pokrycia potrzeb psychologicznych.
- Spontaniczna. Na tym etapie czasami zapominamy o otaczającym nas świecie, możemy stracić poczucie czasu. Dzieje się tak dlatego, że czujemy pasję do tego, co robimy – tworzenie czegoś to czysta przyjemność. Bycie innowacyjnym, praca nad tym, co przynosi prawdziwą zmianę, radość, zabawę lub po prostu uszczęśliwia ludzi. Jest to punkt największego pokrycia potrzeb psychologicznych, ale ponieważ czasami przy tak wielkiej pasji tracimy poczucie czasu, możemy przegapić terminy (dlatego nie jest to na najwyższym miejscu na osi jakości samoregulacji).
Wykorzystaj wszystko, co już wiesz, żeby zwiększyć swoją motywację
Wykorzystajcie całą wiedzę zdobytą w tym artykule, żeby odpowiedzieć na następujące pytania:
- Na którym miejscu Modelu Spektrów Motywacji znajduję się obecnie (wybierz 1-2 kropki – wybierz miejsca, gdzie przebywasz najczęściej?
- Jeśli Nieoptymalne: co się dzieje (lub co się stało), że tam jestem? Na co mam wpływ, żeby to zmienić? Jakie działania prokrastynuję lub jakich nie wykonuję w ogóle, a które mogą pomóc w zmianie miejsca w spektrum?
- Jeśli Optymalne: co pomaga mi, żeby tam być? Co mogę zrobić, żeby zostać tam tak długo, jak to możliwe? Jak mogę się rozwijać, żeby utrzymać ten stan trwale i z możliwie maksymalną satysfakcją?
- Co mogę robić, żeby stać się najlepszą wersją siebie jako pracownik / osoba / partner(ka) / przyjaciel/ółka / rodzic?
- Kogo mogę poprosić o informację zwrotną albo wsparcie – bo od wewnątrz mogę nie widzieć całego obrazka na temat mnie samej/go?
Wykorzystaj te pytania, zachowaj ciekawość. Dowiedz się, co tak naprawdę kryje się pod powierzchnią, bądź ze sobą szczery/a – to jedyny sposób, aby ruszyć dalej i mieć lepsze życie niż do tej pory oraz zmienić je na stałe.
Jeśli utkniesz i nie wiesz, co zrobić albo od czego zacząć, zawsze możesz znaleźć osobę, która może pomóc. Osoba z HR-u, coach, mentor, terapeuta – ale może to być także przyjaciel, członek rodziny czy sąsiad. Czasami pomaga po prostu z kimś porozmawiać i powiedzieć kilka rzeczy na głos. Kiedy mówimy i słyszymy rzeczy, zwłaszcza gdy są one trudne lub niewygodne i wywołują w nas wstyd lub poczucie winy, może to mieć skutek terapeutyczny. Nawet poza procesem terapii.
Wypróbuj to, co opisałam powyżej, znajdź źródło swojej prawdziwej, optymalnej motywacji i doskonal się, żeby pozostać w tym obszarze jak najdłużej. Wpłynie to na jakość twojej pracy, relacji, snu, zdrowia i ogólnej równowagi. Połącz kropki, zobacz jak ze sobą współgrają i zostań właścicielem swojego życia. Na dobre.