Co robić, kiedy utkniesz w swojej karierze?

Walcz. Uciekaj. Zamarzaj. To 3 rzeczy, które robi nasz mózg za każdym razem, kiedy stoimy w obliczu trudnej sytuacji, zmiany lub innej sytuacji, która wydaje się nam zagrażający w jakikolwiek sposób. A wybory czy decyzje zawodowe dla wielu z nas są czymś, czego nie lubimy robić – są stresujące i trudne. Nawet kiedy zmiana w karierze jest na lepsze, czujemy się nieswojo – w naszej głowie może oznaczać to, że ponieśliśmy jakąś porażkę, zawodzimy innych ludzi lub siebie.

Kiedy myślę o wszystkich powodach, dla których ludzie nie podejmują decyzji dotyczących swojej kariery, widzę, że boimy się zmiany. Bo nie wiemy, co nas czeka w nowym miejscu. Może będzie gorzej niż teraz? Może to, gdzie jesteśmy obecnie nie jest idealne, ale nie jest przecież aż tak źle (nawet jeśli jest). Wiemy jak na co dzień działać w ramach całego systemu. Może zadania nie są najciekawsze, ale przynajmniej wiemy, co mamy robić.

Czasami nie wiemy, co chcemy dalej robić w życiu zawodowym. Zrobiliśmy studia, rozpoczęliśmy pracę, potem kolejną i czas leciał. Czuliśmy się całkiem komfortowo – może nie jesteśmy cały czas super podekscytowani, ale jest w porządku.

Jest ok.

Nie tak źle.

Te dwa krótkie zdania potrafią dosłownie zabić nas od środka. Kiedy prowadzę procesy coachingu kariery w organizacjach, 90% przypadków, o których mówimy, zaczyna się od: „Ola, czuję, że utknąłem/ęłam w swojej karierze. Nie wiem, co dalej robić, nie mam pojęcia, nie jestem pewien/na, jakie kolejne kroki mogę podjąć, żeby się wydostać z tej sytuacji”.

Odpowiedzmy więc na to pytanie. Mam nadzieję, że będzie to pomocne dla wszystkich, którzy czytają dzisiaj ten artykuł. Co możemy zrobić, kiedy czujemy, że utknęliśmy w swojej karierze?

Rzecz nr 1: zrób listę wszystkiego, co możesz i chcesz zrobić w swojej karierze

Kiedy robimy to, co lubimy – co nas pasjonuje i jest związane z naszymi wartościami, zawsze jest łatwiej, przyjemniej i z lepszym efektem na koniec dnia. Oczywiście nic nie jest idealne – zawsze są rzeczy, które należy zrobić i które nas nie zachwycają. Najważniejszą rzeczą jest proporcja – jeśli mamy proporcję 80/20 (rzeczy, które chcemy zrobić, vs. rzeczy, które należy zrobić), to jest okey. Jeśli jest odwrotnie, oznacza to, że warto byłoby cofnąć się o krok i zastanowić, co mogłoby się zmienić, żeby tę sytuację odwrócić. A warto dlatego, że dłuższe przebywanie w tej przestrzeni doprowadzi do wypalenia, frustracji, problemów ze zdrowiem psychicznym, a nawet problemów w życiu prywatnym. Wszystko jest ze sobą połączone.

Pierwszą rzeczą, którą możesz zrobić, kiedy utkniesz w swojej karierze, jest sporządzenie listy rzeczy, które lubisz robić. Możesz to zrobić w arkuszu Excel, na kartce papieru lub w innym narzędziu (cyfrowym lub nie). Samo narzędzie nie ma większego znaczenia – wybierz coś, co pomoże ci uporządkować myśli i będzie pomocne w dalszych krokach.

Zrób listę zadań, projektów, mikroelementów, które sprawiają, że czujesz się dobrze w pracy. Możesz wesprzeć się pytaniami:

  • Co lubię robić?
  • Kiedy (w jakich sytuacjach) czuję, że tracę poczucie czasu?
  • Kiedy (w jakich sytuacjach) czuję, że jestem częścią czegoś / że przynależę?
  • Kiedy (w jakich sytuacjach) czuję, że dostarczam innym wartość?
  • Co jest moją pasją?
  • Jakie rzeczy w pracy są dla mnie naturalne?
  • Jakie są moje główne talenty (możesz dodać tutaj w odpowiedzi twoje TOP 5 talentów?
  • W jakim obszarze jestem ekspertem, czuję się najmocniej, mogę odpowiedzieć na wiele pytań?
  • Kiedy czuję, że korzystam z całego mojego potencjału?
  • Jakie kompetencje / umiejętności (społeczne i techniczne / specjalistyczne) mam w tym momencie?

My (jako ludzie) mamy silną tendencję do skupiania się na naszych słabościach – na tym, co robimy źle lub gdzie nie jesteśmy doskonali albo wystarczająco dobrzy. Dlatego zachęcam was, żeby zacząć od tej listy – zobaczyć, w ilu rzeczach jesteście naprawdę dobrzy. Usprawni to proces podejmowania decyzji dotyczących kolejnych kroków w karierze.

Rzecz nr 2: zrób listę wszystkiego, czego nie możesz i nie chcesz zrobić

Lista rzeczy do nie-zrobienia jest równie ważna jak lista rzeczy do zrobienia.

Zrób listę rzeczy, których nienawidzisz robić. Robi ci się niedobrze na samą myśl o tym. Rzeczy, które, gdy o nich pomyślisz, sprawiają, że chcesz rzucić L4. Wszystko, co po prostu robisz (bez jakiegoś większego poczucia satysfkacji), lub nudzisz się śmiertelnie, kiedy w ogóle o tym pomyślisz (nie wspominając już o robieniu tego). Każda rzecz, która prowadzi cię do strefy znudzenia lub wypalenia.

Możesz wesprzeć się w tej części zadając pytania:

  • Czego nienawidzę robić?
  • Czego nie wiem / nie umiem zrobić i nie chcę się tego uczyć (i dlaczego)?
  • Kiedy czuję, że chcę rzucić L4?
  • Jaka jest najgorsza rzecz w mojej głowie przed każdym poniedziałkiem?
  • Co sprawia, że odliczam dni do piątku / następnych wakacji?
  • Kiedy czuje się głupio / niewystarczająco dobrze / niewystarczająco wyedukowanie / gorzej niż inni?
  • Kto sprawia, że tak się czuję?
  • Jakie sytuacje wysysają ze mnie energię?
  • Spędzanie czasu z kim sprawia, że czuję jakbym umierał(a) od wewnątrz?
  • Jakie zadania są dla mnie stratą czasu?
  • Jakie elementy mojej pracy nie dowożą wartości nikomu?

Pomyśl o swoich obecnych lub wcześniejszych doświadczeniach związanych z pracą. Jeśli niektóre elementy się powtarzają, nie ma problemu – jest to również informacja, że w Twoich wyborach istnieje pewien wzorzec, na który możesz zwracać większą uwagę przy wyborze kolejnej przestrzeni kariery dla siebie.

Rzecz nr 3: stwórz plan działania, żeby pomóc twojej wymarzonej karierze się urealnić

Wszystkie pytania, które znajdziesz powyżej, możesz wykorzystać do stworzenia struktury wokół swoich myśli. Bądź jak najbardziej konkretny/a, odpowiadaj szczerze – pamiętaj, że ta lista jest tylko dla ciebie (chyba, że zdecydujesz inaczej). Oczywiście ta lista nie jest zamknięta – zawsze możesz dodać własne pytania lub przemyślenia. To narzędzie dla ciebie – spraw, by było przydatne w twoim konkretnym kontekście i sytuacji.

Kiedy już to zrobisz, następnym krokiem będzie plan działania. Jakie pozycje z listy chcesz wykorzystać na kolejnym etapie kariery? Podkreśl je wszystkie. Uwzględnij swoje talenty – to ważne, żeby na co dzień jak najczęściej robić rzeczy, które nie wymagają od nas dużo energii, są naturalne. Pozbycie się której rzeczy z listy tych, których nie chcesz robić, jest dla ciebie najważniejsze – czego powinieneś/nnaś unikać? Staraj się nie podkreślać całej listy, stworzenie idealnego świata może być trudne. Wybierz te, które sprawiają ci największy problem, niech będzie to 3-5 elementów max. To uprości proces eliminacji i sprawi, że ulżysz swojej karierze w dość znaczący sposób w krótkim czasie.

Formalnie są do wyboru co najmniej 2 scenariusze – albo masz w głowie stanowisko, które chcesz objąć w najbliższej przyszłości, albo nie.

Jeśli tak – odśwież swój profil na LinkedIn oraz swoje CV i wyślij jak najwięcej aplikacji do firm, które uznasz za interesujące. Nie martw się przesadnie, jeśli w pierwszym podejściu nie masz wielu odpowiedzi. Pamiętaj, że wiele organizacji (zwłaszcza korporacji globalnych) ma na swoich platformach rekrutacyjnych roboty, więc rekruter nie widzi nawet CV, które wysyłają kandydaci. Dlatego tak ważne jest stawianie na ilość – jeśli wyślesz tylko 2-3 aplikacje, może okazać się, że nie wystarczy to, żeby przejść przez silnik słów kluczowych na platformie rekrutacyjnej. Popytaj swój network czy znają kogoś, kto szuka pracownika w twoim profilu albo czy w ich organizacjach są otwarte procesy rekrutacji, na które mogą cię polecić. Sieć kontaktów jest najszybszą metodą na znalezienie pracy – korzystaj z tego, kiedy to tylko możliwe.

Jeśli nie – znajdź kogoś, kto poprowadzi cię dalej i podpowie, jakie są na rynku pozycje, które obejmą twoją listę rzeczy do zrobienia oraz te, których nie chcesz robić. Może to być twój manager, specjalista HR w Twojej organizacji, doradca / coach kariery lub ja. Ważne jest, żeby maksymalnie ułatwić określenie tego, co cię czeka na rynku, ale też twoich talentów i potencjału. Wszystko to po to, żeby uniknąć frustracji związanej z długim procesem mapowania i eliminowania tego, czego chcesz, a czego nie chcesz dalej robić. Może to zabrać całą ekscytację i zabawę związaną z procesem poszukiwania i zmiany, a wcale tego przecież nie chcemy.

Jeśli widzisz, że musisz się czegoś nauczyć – uzupełnij braki w umiejętnościach, uwzględnij to w planie działania z konkretnymi terminami. Zawrzyj ze sobą kontrakt – to zmniejszy prokrastynację i wymówkę „nie mam czasu”. Skorzystaj z OKRów, jeśli dzięki temu łatwiej będzie ci podążać za swoimi decyzjami. To niezwykle ważne, aby się ruszać, iść do przodu. Kiedy już będziesz mieć strukturę, wsparcie i będziesz wiedział(a), jaki będzie następny krok na twojej ścieżce, dalsze działanie będzie łatwiejsze, mniej przerażające i bolesne dla twojego umysłu i ciała.

Najważniejsza rzecz z tego artykułu

Kiedy czujesz, że utknąłeś/ęłaś, najlepszym sposobem na wyjście z tego uczucia są konsekwentnie wykonywane małe kroki. Struktura, analiza i planowanie to najlepszy sposób, żeby znaleźć się w lepszym miejscu i znów mieć cel. Kiedy jesteś sfrustrowany/a w swojej obecnej pracy, potrzebujesz ponownie znaleźć sens, złapać motywację wewnętrzną, moc do dalszego działania.

Zadaj sobie pytanie, czego chcesz, a czego nie chcesz robić. Znajdź osoby, które mogą cię wesprzeć – bezpośrednio lub pośrednio. Mogą cię zainspirować, nawet jeśli tylko słuchasz ich rozmów (w podcastach, rozmowach TED lub filmach na YouTube) lub czytasz o nich. Znajdź osobę (lub więcej osób), która już zrobiła to, co ty chcesz. Dowiedz się, jak tego dokonali i zainspiruj się. Nie oznacza to, że musisz kopiować i wklejać w swoim życiu to, co wdrożyli. Chodzi raczej o odkrycie tego, czego dokonali i decyzję, co przyda się w twoim życiu, indywidualnej sytuacji lub zasobach, które posiadasz.

To twoje życie. I spędzasz bardzo dużo czasu w pracy. Nie marnujmy go tam, gdzie nie ma to sensu i nie przynosi żadnej wartości.

Udostępnij

Komentarze

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Czytaj także

Przywództwo

5 tipów dla początkujących Tech Liderów/ek (błędy niewskazane)

Wejście w rolę lidera/ki w branży technologicznej może być zarówno ekscytującym, jak i trudnym doświadczeniem. Jako początkujący/a lider(ka) technologiczny/a nie tylko musisz zarządzać projektami i wyzwaniami technicznymi, ale także kierować swoim zespołem, współpracą i podejmować strategiczne decyzje. Przejście ze stanowiska eksperta na stanowisko lidera/ki może być trudne, ale przy odpowiednim nastawieniu i strategiach możesz przygotować siebie (i swój zespół) na sukces. Oto pięć praktycznych wskazówek, które pomogą ci poruszać się po wczesnych etapach twojej podróży przywódczej i unikać tego, czego większość z nas nie chce doświadczać (błędy – wiadomo), dzięki czemu nie zniechęcisz się, zanim sprawy zaczną się rozkręcać tak, jak powinny.   #1 Przyjmij zmianę z „działacza” na „umożliwiacza”   Jednym z największych wyzwań dla nowych liderów/ek technologicznych jest porzucenie operacyjnej pracy, w której byli tak dobrzy jako członkowie zespołów. Brzmi znajomo? Skuteczne przywództwo nie polega na wykonywaniu całej pracy samodzielnie, ale na umożliwieniu zespołowi osiągnięcia sukcesu. Podoba ci się to czy nie, ta zmiana nastawienia jest kluczowa – dzięki temu naprawdę możesz zacząć robić to, na czym naprawdę polega rola liderska. Największy błąd? Mikromanagement lub przejmowanie zadań, ponieważ uważasz, że możesz je wykonać szybciej lub lepiej. Oczywiście, że możesz! Robiłeś/aś te rzeczy od miesięcy, czasami od lat, więc najwyraźniej jest to w twojej strefie geniuszu. Ale akceptując stanowisko kierownicze, zaakceptowałeś/aś również pożegnanie się z tymi zadaniami po to, żeby przywitać się z nowymi. Nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka – albo w jedną, albo w drugą.   Co możesz zrobić? – Deleguj skutecznie: Zidentyfikuj mocne strony członków swojego zespołu i odpowiednio przydzielaj zadania. Ufaj, że wykonają zadanie i udzielaj wskazówek tylko wtedy, kiedy jest to potrzebne. Dziel się swoją wiedzą i doświadczeniem (jeśli je posiadasz), usuwaj wąskie gardła po to, żeby twoim ludzie mogli wydajnie wykonywać pracę. To twoja rola, a skuteczne umiejętności delegowania są niezbędne do osiągnięcia sukcesu przez zespół. – Skup się na wynikach, nie procesach: Zamiast obsesyjnie myśleć o tym, JAK coś jest zrobione, ustal jasne oczekiwania CO do wyników i pozwól swojemu zespołowi wymyślić „jak”. Twoje „jak” może być zupełnie inne niż ich, ale jeśli wynik zostanie dostarczony… To wszystko, co się liczy. Wiem, że to boli, ale jeśli jesteś najmądrzejszą osobą w pokoju, musisz zmienić pokój. – Używaj narzędzi takich jak Trello lub Asana, żeby śledzić postępy bez sprawdzania lub kontrolowania każdego szczegółu: Jeśli nie możesz im zaufać, oni nie zaufają Tobie. I to jest pierwszy krok do głębokiego zanurzenia się w króliczej norze braku zaangażowania, wydajności i nieszczęścia. Nie wiem jak ty, ale ja nie chcę być liderką, która buduje takie środowisko dla siebie i swoich ludzi.   #2 Buduj kulturę otwartej komunikacji   Jako nowy/a lider(ka), jednym z twoich głównych celów (szczególnie na początku) jest zdobycie zaufania swojego zespołu. Bez tego współpraca cierpi, a twoja zdolność do skutecznego przewodzenia maleje dramatycznie. Otwarta komunikacja jest podstawą tego zaufania, czy ci się to podoba, czy nie. Największy błąd tutaj? Założenie, że ludzie automatycznie będą przychodzić do ciebie z problemami. Wzajemny szacunek jest do zbudowania, nie jest on automatyczną częścią roli liderskiej samej w sobie.   Co możesz zrobić? – Bądź transparentny/a: Podziel się celami, kierunkiem i procesami decyzyjnymi ze swoim zespołem. To pomoże im zrozumieć twoje priorytety i dostosować się do nich, a jeśli nie, możesz omówić to z nimi – korzystając z danych, a nie założeń czy domysłów. – Zaplanuj regularne spotkania 1:1: Zainwestuj czas w indywidualne spotkania z każdym członkiem zespołu. Wykorzystaj tę przestrzeń na aktywne słuchanie, udzielanie informacji zwrotnych i rozwiązywanie problemów, jeśli się pojawią. Upewnij się, że oboje wykorzystujecie czas, który macie, a nie na monolog z twojej strony. – Stwórz zakontraktowaną przestrzeń: Zbuduj kontrakt ze swoim zespołem dotyczący zasad spotkań zespołowych, retrospektyw i burzy mózgów na temat innowacji. Upewnij się, że twoi ludzie mają prawdziwe prawo do popełniania błędów – często to tylko puste slogany i pracownicy w praktyce są karani za robienie rzeczy nieidealnie. Możesz nawet powiedzieć: „Błędy to okazje do nauki — rozwiążmy to razem”.   #3 Nadaj priorytet uczeniu się i adaptacji   Technologia ewoluuje szybko, podobnie jak wyzwania związane z przywództwem. Otwartość na naukę — zarówno umiejętności techniczne, jak i strategie przywódcze — jest kluczem do zachowania skuteczności i wydajności. Jedno nie istnieje bez drugiego i najwyższy czas pogodzić się z tym stwierdzeniem. Największy błąd tutaj? Wiara w to, że musisz mieć wszystkie odpowiedzi lub udawanie, że wiesz wszystko o wszystkim   Co możesz zrobić? – Przyjmij nastawienie na rozwój: Traktuj każde wyzwanie jako okazję do rozwoju. Jeśli nie jesteś pewien/na czegoś, przyznaj się do tego i zobowiąż się do znalezienia odpowiedzi. Wróć do zespołu z rozwiązaniem, które możecie omówić i zgłębić razem. Perfekcja nie istnieje, tylko naprawdę niepewni ludzie powiedzą ci inaczej. Budowanie nastawienia na rozwój to prawdziwa rzecz, skupienie się na tym przyniesie ci wiele korzyści (profesjonalnych i prywatnych). – Szukaj mentoringu: Nawiąż kontakt z lider(k)ami bardziej doświadczonymi od ciebie, w swojej organizacji lub poza nią. Zadaj pytania na temat ich ścieżki przywódczej i ucz się na ich sukcesach oraz porażkach. Nie musisz słuchać każdej rady, którą od nich otrzymasz – wybierz to, co ma zastosowanie w twoim przypadku i działaj szybciej, sprawniej i bardziej efektywnie. – Inwestuj w zasoby edukacyjne: Czytaj książki o przywództwie, słuchaj podcastów, uczestnicz w warsztatach lub bierz udział w kursach online. Bez względu na twoje preferencje edukacyjne, możesz zainwestować swój czas, żeby być o 1% lepszym/ą każdego dnia. Nawet jeśli to tylko 5 minut.   #4 Wyznaczaj jasne cele i koordynuj działania swojego zespołu   Bez jasnych celów nawet najbardziej utalentowany zespół może stracić koncentrację. Jako lidera/ki twoim zadaniem jest określenie priorytetu i upewnienie się, że wszyscy zmierzają w tym samym kierunku. Największy błąd w tym przypadku? Przeciążenie zespołu zbyt wieloma celami lub nieskuteczna komunikacja priorytetów.   Co możesz zrobić? – Używaj OKR-ów: Cele i kluczowe rezultaty to jedna z moich ulubionych metod zwiększania wydajności i efektywności osoby, zespołu i organizacji. Dlaczego? Ponieważ nie mówi nam „przeczytaj 3 książki”, nie jest to prawdziwy cel. Odpowiada na pytanie: „CO Z TEGO?” przeczytałeś/aś te książki? Co zrobisz na podstawie lekcji, które z nich wyciągnęłaś/ąłeś? Jak to

Czytaj dalej
Analiza transakcyjna

Trójkąt Dramatyczny (i jak z niego wyjść)

Trójkąt Dramatyczny to psychologiczny i społeczny model interakcji międzyludzkich, który podkreśla dysfunkcyjne dynamikę często widoczną w związkach, miejscach pracy i życiu osobistym. Stworzony przez Stephena Karpmana w 1968 roku, model ten identyfikuje trzy główne role, które ludzie nieświadomie przyjmują: Ofiara, Prześladowca i Ratownik. Chociaż role te mogą wydawać się znajome, a nawet pokracznie użyteczne w danej chwili, często prowadzą do nieproduktywnych zachowań i napiętych relacji. Poprzez zrozumienie Trójkąta Dramatycznego i zastąpienie go zdrowszymi wzorcami, takimi jak Trójkąt Wygrywający, możemy przekształcić nasze interakcje i tworzyć bardziej pozytywne rezultaty – w pracy i życiu. I dzięki temu wzmocnić nasz mięsień Inteligencji Komunikacyjnej (CQ). Przyjrzyjmy się dziś bliżej temu tematowi, abyś mógł lepiej zrozumieć swoje wzorce zachowań i praktyczne rozwiązania, jak się z nich wydostać.         Historia trójkąta dramatycznego   Stephen Karpman, student analizy transakcyjnej, opracował trójkąt dramatyczny, żeby zilustrować, w jaki sposób ludzie mogą wpaść w pułapkę niezdrowych wzorców relacji. Role te nie są stałe, a jednostki mogą się między nimi zmieniać podczas jednej interakcji. Trójkąt często zaczyna się od przyjęcia przez jedną osobę ulubionej roli, co uruchamia uzupełniające się role u innych, tworząc cykl obwiniania, bezradności i nadmiernego zaangażowania. Przyjrzyjmy się tym rolom szczegółowo:   #1 Ofiara   Ofiara czuje się bezsilna, przytłoczona i niezdolna do wzięcia odpowiedzialności za swoją sytuację. Rola ta charakteryzuje się litowaniem nad sobą i ukrytym przekonaniem, że „nie mogę tego zrobić” lub „życie jest niesprawiedliwe”. Zachowania: unikanie odpowiedzialności, wyuczona bezradność, poszukiwanie współczucia. Typowe zdania: – „Dlaczego to zawsze mi się coś przytrafia?” – „Nie potrafię sobie z tym poradzić”. – „Nikt nie rozumie, jak trudne to dla mnie”. Pozycja w matrycy OK-OK: Ofiara działa z pozycji „ja nie jestem OK, ty jesteś OK”, postrzegając siebie jako gorszą lub niezdolną do działania w porównaniu z innymi.   #2 Prześladowca   Prześladowca obwinia i krytykuje innych, żeby utrzymać kontrolę lub zapewnić sobie dominację. Często czuje się usprawiedliwiony w swoich działaniach, ale nie ma empatii czy zrozumienia dla innych. Zachowania: Agresja, wyszukiwanie błędów, mikromanagement. Typowe zdania: – „To wszystko twoja wina”. – „Nigdy nic nie robisz dobrze”. – „Gdybyś mnie posłuchał, nie bylibyśmy w tym bałaganie”. Pozycja w matrycy OK-OK: Prześladowca działa z pozycji „Ja jestem OK, ty nie jesteś OK”, postrzegając siebie jako lepszego, a jednocześnie dewaluując innych.   #3 Ratownik   Ratownik nadmiernie interweniuje, aby „ratować” innych, często zaniedbując własne potrzeby. Chociaż jego działania mogą wydawać się pomocne, mogą one umożliwić Ofiarom pozostanie biernymi i zależnymi. Zachowania: Nadmierna pomoc, nieproszone porady, zaniedbywanie dbania o siebie Typowe zdania: – „Pozwól mi to naprawić za ciebie”. – „Nie możesz tego zrobić beze mnie”. – „Nie martw się, zajmę się wszystkim”. Pozycja w matrycy OK-OK: Ratownik działa z pozycji „Ja jestem OK, ty nie jesteś OK”, ale maskuje to pozornie altruistycznym zachowaniem.   Jaki jest koszt trójkąta dramatycznego w pracy?   Kiedy interakcje w miejscu pracy są prowadzone przez trójkąt dramatyczny, pojawia się kilka negatywnych skutków: – Zmniejszona produktywność: Czas i energia są marnowane na przerzucanie winy lub ratowanie zamiast wspólnego rozwiązywania problemów. – Nadwątlone zaufanie: Dysfunkcyjna dynamika powoduje urazę i zmniejsza bezpieczeństwo psychologiczne wśród członków zespołu. – Stagnacja: Ofiary unikają możliwości rozwoju, Prześladowcy tłumią kreatywność poprzez krytykę, a Ratownicy uniemożliwiają innym rozwijanie autonomii. – Wypalenie: Ratownicy często przekraczają swoje możliwości, podczas gdy Ofiary czują się nieustannie przytłoczone, a Prześladowcy doświadczają frustracji z powodu niespełnionych oczekiwań. W istocie trójkąt dramatyczny więzi jednostki w cyklach konfliktów i nieefektywności, podważając zarówno indywidualne samopoczucie, jak i sukces organizacji. Co więc z tym zrobić, żeby wydostać się z błędnego koła?   Trójkąt wygrywający: zdrowsza alternatywa   Żeby uwolnić się od klątwy trójkąta dramatycznego, Acey Choy wprowadziła trójkąt wygrywający jako model zdrowszych interakcji. Te ramy zastępują dysfunkcyjne role ofiary, prześladowcy i ratownika trzema konstruktywnymi odpowiednikami: wrażliwym, asertywnym i troskliwym. Role te dają jednostkom możliwość wzięcia odpowiedzialności za siebie, przy jednoczesnym zachowaniu szacunku i współpracy z innymi. I działania z pozycji OK-OK, która daje nam szansę na wykorzystanie wszystkich naszych umiejętności i orientacji na rozwój.   #1 Wrażliwy (zastępujemy Ofiarę)   Wrażliwość polega na uznaniu swoich uczuć i potrzeb bez wchodzenia w sferę bezradności. Wymaga samoświadomości i chęci konstruktywnego szukania wsparcia. Co możesz zrobić? – Przyznaj się, kiedy masz problemy, ale ujmuj to jako okazję do rozwoju. – Proś o pomoc, nie oczekując, że inni rozwiążą wszystko za ciebie. – Używaj stwierdzeń „ja”, żeby jasno wyrażać swoje potrzeby. Jak możesz to powiedzieć? – „Czuję się przytłoczony; kiedy możemy wspólnie podyskutować o rozwiązaniach?” – „Potrzebuję wsparcia w tym zadaniu — czy mógłbyś mnie przez nie przeprowadzić?” Wrażliwość sprzyja autentyczności i zachęca do otwartej komunikacji. Tworzy środowisko, w którym wyzwania są rozwiązywane wspólnie, a nie unikane. Jest to zdrowsze, tworzy przestrzeń do rozwoju, popełniania błędów i uczenia się na nich, a także korzystania z doświadczenia i mądrości innych.   #2 Asertywny (zastępujemy Prześladowcę)   Asertywność polega na wyrażaniu swoich myśli i granic z szacunkiem, przy jednoczesnym uwzględnieniu perspektyw innych. Równoważy pewność siebie z empatią. Co możesz zrobić? – Przekazuj konstruktywne informacje zwrotne zamiast krytyki. – Wyznaczaj granice jasno, ale uprzejmie. – Skup się na rozwiązaniach zamiast szukania winnych. Jak możesz to powiedzieć? – „Zauważyłem problem z tym raportem; omówmy, jak możemy go ulepszyć”. – „Cenię sobie Twój wkład i jednocześnie potrzebuję teraz trochę czasu, żeby skupić się na moich własnych zadaniach”. Asertywność promuje odpowiedzialność i rozwiązywanie problemów bez alienowania innych. Pomaga stworzyć kulturę szacunku i wzajemnego zrozumienia, bez traktowania ludzi jak gorszych lub głupich. Stwarza szansę, żeby każdy wziął na siebie odpowiedzialność za to, co robi w pracy.   #3 Opiekun (zastępujemy Ratownika)   Opieka polega na oferowaniu wsparcia bez przekraczania granic lub wzbudzania zależności. Szanuje autonomię innych, jednocześnie zapewniając zachętę. Co możesz zrobić? – Oferuj pomoc tylko wtedy, kiedy jest potrzebna lub proszona. – Zachęcaj innych do wzięcia odpowiedzialności za swoje obowiązki. – Praktykuj aktywne słuchanie bez natychmiastowego rzucania się z rozwiązaniami. Jak możesz to powiedzieć? – „Jak mogę cię wesprzeć w rozwiązaniu tego problemu?” – „Dasz radę — jestem tutaj, jeśli potrzebujesz wskazówek”. Opieka buduje zaufanie i pozwala współpracownikom rozwijać się i podejmować inicjatywę. Wspiera wspierającą, ale budującą autonomię kulturę pracy, w

Czytaj dalej
Produktywność

Mistrzostwo w rozwiązywaniu problemów: jak oszczędzać czas i dostosowywać podejście

Jako liderowi/ce nie jest ci obce rozwiązywanie problemów. To chleb powszedni przywództwa, umiejętność, która sprawia, że ​​trybiki się kręcą, a zespół idzie naprzód. Ale rzecz w tym, że nie wszystkie problemy są sobie równe, podobnie jak osoby je rozwiązujące. Rozwiązania uniwersalne? To mit. Żeby naprawdę opanować rozwiązywanie problemów, potrzebujesz zrozumieć swój zespół, jego preferencje i dostosować podejście do ich potrzeb. Przyjrzyjmy się, w jaki sposób dopasowywanie strategii rozwiązywania problemów może przenieść twoje przywództwo na kolejny level i wzmocnić twój mięsień inteligencji komunikacyjnej (CQ).     Soczewka PCM: dlaczego preferencje mają znaczenie w rozwiązywaniu problemów?   Process Communication Model (PCM) uczy nas, że ludzie mają różne bazowe typy osobowości, a te typy wpływają na to, jak preferują stawiać czoła wyzwaniom. Niektórzy rozwijają się w samotności, potrzebując spokojnego czasu, żeby samodzielnie przemyśleć problemy. Inni wolą dyskusję 1:1, gdzie mogą wymieniać się pomysłami z jedną osobą. Są też tacy, którzy najlepiej działają w grupie, pobudzeni współpracą i możliwością pracy w burzy mózgów. Dodaj do tego zmienne środowiska pracy (np. praca remote, hybrydowa i onsite), a otrzymasz całe spektrum preferencji, które mogą zadecydować o powodzeniu lub porażce twoich wysiłków w rozwiązywaniu problemów. Dla liderów/ek rozpoznawanie tych różnic nie jest tylko miłym dodatkiem — jest niezbędne. Na przykład, zmuszenie Marzyciela do udziału w sesji burzy mózgów o wysokiej energii może go dosłownie zabić, a on sam pozostanie wyciszony, podczas gdy oczekiwanie, że Rebel rozwiąże problem sam przy biurku to płonna nadzieja. Zrozumienie tych niuansów jest częścią budowania siły CQ — umiejętności dostosowywania stylu i podejścia do komunikacji w oparciu o potrzeby innych.   Wysokie ryzyko ignorowania problemów   Zanim przyjrzymy się narzędziom i strategiom, porozmawiajmy o tym, co się dzieje, gdy liderzy/ki nie rozwiązują problemów skutecznie — lub, co gorsza, całkowicie je ignorują. Nierozwiązane problemy rzadko rozwiązują się same; zamiast tego stają się coraz większe. Małe problemy narastają lawinowo, tworząc środowisko niskiej efektywności, niszcząc zaufanie i podważając morale zespołu. Koszty? Niedotrzymane terminy, zniszczone relacje, utracone przychody, a nawet wysoki poziom dobrowolnej rotacji. Nie wspominając o toksycznej atmosferze, ludziach, którzy ze sobą nie rozmawiają, nie wymieniają się pomysłami ani nie dzielą wiedzą. Brzmi jak długa lista różnych kosztów, których chyba nikt z nas nie chce ponosić. Z drugiej strony, proaktywne i dostosowane podejście do rozwiązywania problemów nie tylko adresuje bieżące problemy, ale także buduje kulturę zaufania i współpracy. Kiedy twój zespół widzi, że jesteś zaangażowany/a w rozwiązywanie problemów w sposób, który im odpowiada, jest bardziej prawdopodobne, że zaangażują się w pełni i wniosą do zespołu to, co najlepsze.   Rozwiązywanie problemów jako supermoc CQ   Rozwiązywanie problemów to coś więcej niż tylko umiejętność techniczna; to podstawowy element inteligencji komunikacyjnej (CQ). Liderzy/ki z wysokim CQ nie skupiają się tylko na tym, co należy rozwiązać — myślą o tym, jak to rozwiązać w sposób, który rezonuje z ich zespołem. Oznacza to zadawanie pytań takich jak: – Kto musi być zaangażowany w ten proces? – Jakie środowisko pomoże nam skutecznie sobie z tym poradzić? Jakie narzędzia i podejścia będą najgorsze? – Jak mogę dostosować swoje podejście do preferencji członków mojego zespołu? Co mogę zrobić, żeby zaangażować ich w proces?   Rozwijając swój potencjał CQ, nie tylko rozwiązujesz problemy — wzmacniasz relacje, budujesz zaufanie i tworzysz kulturę, w której każdy czuje się wysłuchany.   Dostosowywanie podejścia do rozwiązywania problemów   Jak więc wprowadzić to w życie? Oto kilka narzędzi i strategii rozwiązywania problemów w różnych konfiguracjach: #1 Rozwiązywanie problemów w pojedynkę W przypadku członków zespołu, którzy wolą pracować w pojedynkę, daj im przestrzeń i czas na niezależne przetwarzanie danych. Nie chodzi o to, że są dziwakami, chodzi po prostu o ich preferencje – wolą być sami, bo tak najlepiej im się myśli. Podaj jasne instrukcje i kontekst, a następnie pozwól im wziąć odpowiedzialność za zadanie. Narzędzia takie jak oprogramowanie do zarządzania projektami (np. Trello lub Asana) mogą pomóc śledzić postępy bez mikromanagementu. Możesz stworzyć miejsce online (np. na MIRO), żeby ludzie mogli pracować asynchronicznie w swoim własnym czasie i przestrzeni. Ustal pewne terminy i czas na raportowanie kolejnych etapów.   #2 Rozwiązywanie problemów 1:1 Niektórzy ludzie dobrze się czują w sytuacjach 1:1, gdzie mogą otwarcie omawiać pomysły bez presji grupy. Wykorzystaj ten czas na zadawanie pytań otwartych i aktywne słuchanie ich perspektywy. Jeśli wolą, żebyś był(a) bardziej bezpośredni(a), formułuj zdania prosto, jasno i przejrzyście, żeby nie tracić czasu w trakcie procesu na ich  zgadywanie, do czego zmierzasz. Możesz również użyć narzędzi takich jak 5 (lub 7) Why, Problem Framing, Diagram Ishikawy lub innych narzędzi lub technik Lean. Upewnij się, że rozwiązujesz prawdziwy problem, który jest przyczyną obecnej sytuacji.   #3 Rozwiązywanie problemów grupowo Konfiguracje grupowe sprawdzają się dobrze w przypadku osób, które czerpią korzyści ze współpracy i zbiorowej energii. Organizuj sesje burz mózgów lub warsztaty, w których każdy może wnieść pomysły. Narzędzia takie jak tablice (fizyczne lub cyfrowe) lub platformy takie jak MIRO mogą pomóc w wizualizacji pomysłów w czasie rzeczywistym. Możesz również użyć grupowych metod rozwiązywania problemów, takich jak Action Learning, żeby być tak skutecznym i wydajnym, jak to tylko możliwe. Action Learning to metoda, w której grupa 4-8 osób siedzi razem (online lub na miejscu) na 1,5-godzinnej sesji, podczas której jedna osoba przedstawia problem do rozwiązania. Grupa jest odpowiedzialna za zadawanie pytań, dzielenie się swoimi spostrzeżeniami i tworzenie potencjalnych rozwiązań dla osoby prezentującej problem. To bardzo intensywna, ale niezwykle produktywna sesja, podczas której grupa jest całkowicie skupiona na procesie rozwiązywania problemu, bez rozpraszania uwagi lub robienia czegoś innego w tym samym czasie. Siłą tej metody jest to, że wszyscy ludzie są zaangażowani w proces, uczą się po drodze i wspierają siebie nawzajem. Tak więc plusy to więcej niż tylko rozwiązywanie problemów; istnieje również pozytywny wpływ na praktyki dzielenia się wiedzą, budowanie relacji, zaufania, bezpieczeństwa psychologicznego w grupie lub organizacji, wykorzystując różnorodność punktów widzenia, doświadczeń, perspektyw i talentów.   Action Learning to jedna z najlepszych metod grupowego rozwiązywania problemów, jakie znam i praktykuję. Grupy, z którymi pracuję w ramach tej metody, są czasami wyczerpane po sesji, ale nigdy nie powiedziały mi, że to był czas stracony.   #4 Wirtualne rozwiązywanie problemów W dzisiejszym hybrydowym świecie pracy wirtualne rozwiązywanie

Czytaj dalej
0
Would love your thoughts, please comment.x