Bycie trenerem to jedna z moich ulubionych rzeczy na całym świecie. Uwielbiam patrzeć, jak ludzie słuchają, zastanawiają się, próbują robić rzeczy inaczej, wyciągają wnioski i rozwijają się. Jednym z najlepszych momentów w procesie uczenia innych jest ten czas pod koniec sesji lub po niej, kiedy dostaję informację zwrotną i widzę, że było to doświadczenie to było coś wartościowego dla innych. Że każda osoba znalazła przynajmniej jedną rzecz, którą zabiera ze sobą do wykorzystania w prawdziwym życiu. To najlepsze uczucie, jakie mogę sobie wyobrazić jako trener.
Ale jak to zrobić? Jak stworzyć dobre środowisko do uczenia się? Doświadczenie, które pozwoli osobom, które chcemy uczyć przeżyć jedno AHA po drugim – dać im coś, co zostanie z nimi po kursie/szkoleniu/e-learningu/webinarze/wykładzie?
Jak być trenerem lub nauczycielem, którego ludzie zapamiętają i wykorzystają to, czego się nauczyli podczas nauki, którą im dostarczy? Przekonajmy się razem, korzystając z 5 elementów, które mocno pomogły mi w mojej podróży trenerskiej i ciągle się przydają na co dzień.
1. Trener nie jest najmądrzejszą osobą na świecie
Trener, nauczyciel, coach, mentor – dosłownie każda osoba, która w jakikolwiek sposób uczy lub wspiera innych, jest kimś, kto może wpływać na życie ludzi, inspirować, skłonić do zmiany sposobu myślenia lub zachowania. A wszystkie te postaci muszą mieć pewien zasób wiedzy i doświadczenia, aby być partnerem dla innych ludzi, pracować nad ich rozwojem i wspierać ich w tej podróży. Ale to nie znaczy, że musimy zachowywać się jak najmądrzejsi ludzie na całej planecie.
Rolą trenera jest stworzenie środowiska, w którym ludzie mogą porzucić stare, już niesłużące im przekonania, nauczyć się nowych rzeczy, przebudować lub zbudować nowe umiejętności, odpowiedzieć na pytania, które doprowadzą do lepszych wniosków. Żeby tak się stało potrzeba zaufania i bezpieczeństwa, ponieważ tylko w ten sposób możemy podjąć ryzyko bycia niedoskonałym, czasem bezbronnym. Jeśli trener nie stworzy tej przestrzeni, proces uczenia się nie będzie efektywny. Jeśli prowadzimy szkolenie, warsztat czy spotkanie mentoringowe 1:1, które jest historią o nas, a nie o drugim człowieku, powinniśmy sprawdzić poziom zabezpieczenia naszych potrzeb. Może jeden lub więcej głodów jest sfrustrowanych i w ten sposób sobie to rekompensujemy?
Proces uczenia się jest w pierwszej kolejności dla innych, potem dla nas jako trenerów. Jesteśmy dla innych przewodnikami, towarzyszami w podróży edukacyjnej. I tak, dzielimy się naszymi doświadczeniami, błędami, wnioskami, rzeczami, które zrobiliśmy inaczej po tym, jak się nauczyliśmy. Ale to są przykłady, których używamy do wspierania przebiegu procesu, a nie istoty całości.
2. Nie zakładaj, sprawdzaj
Często wydaje nam się, że wiemy na pewno, czego potrzebują inni ludzie, czego chcą się nauczyć lub jak chcą zmienić swoje życie.
To założenia, przypuszczenia.
Zakładamy rzeczy na podstawie własnych potrzeb, doświadczeń, frustracji, zmagań. A intencja jest w większości dobra – chcemy, aby innym żyło się lepiej, łatwiej. Wierzymy, że na podstawie tego, czego doświadczyliśmy, możemy podzielić się tym z innymi, złagodzić ich ból lub pomóc im uniknąć określonego scenariusza. Wielu trenerów czy coachów zaczęło wspierać innych w danej dziedzinie, bo w przeszłości doświadczyli czegoś i chcą ochronić innych przed tymi doświadczeniami. I to jest świetna baza do dzielenia się tym, co wiemy, bo to zawsze będzie autentyczne.
Ale żeby być świetnymi trenerami, pytajmy ludzi, czego potrzebują. Zakładanie jest jedną z najgorszych rzeczy, jakie możemy zrobić. Dlaczego? Bo spędzimy ogrom czasu na stworzeniu warsztatu, webinaru czy kursu e-learningowego w oparciu o to, co założymy, że ludzie mogą potrzebować, a po całym tym wysiłku (czas, pieniądze, nauka tworzenia kursu itp.) może się okazać, że nikt nie przyjdzie, nie zapisze się, albo po sesji uczestnicy nie będą mieli nic, z czym wyjdą. Ponieważ nie nakarmiło to ich głodów.
Zadawaj pytania. Nawet jeśli to jedno lub dwa krótkie kawałki. Możesz to zrobić wcześniej, albo na samym początku sesji. Sprawdzaj rzeczywistość ze swoimi odbiorcami, niezależnie od ich liczby – może to być jedna osoba, może to być tysiąc. Zachowaj ciekawość, nie daj się zwieść myślom, które czasem mogą być tylko w twojej głowie.
3. Trener jest dla ludzi, a nie ludzie dla trenera
Ten element ściśle powiązany z punktem pierwszym. Jeśli doświadczenie uczenia się, które tworzysz, dotyczy tylko ciebie, nie służysz ludziom – to oni służą twojemu ego. Kiedy ludzie decydują się przyjść na twoje szkolenie lub webinar, inwestują czas – najcenniejszą walutę na całym świecie. Są tam, ponieważ chcą się uczyć, chcą dokonać zmiany lub zdobyć odwagę, której wcześniej nie mieli.
Trener powinien być osobą, której zależy na doświadczeniu uczenia się, na korzyściach dla uczestników i pozytywnym nakłonieniu ich do osiągnięcia zamierzonych celów. Widziałam tak wielu trenerów, którzy prowadzili całodniowe albo dłuższe warsztaty o sobie, swoich celach, swojej karierze, swoich doświadczeniach. I jak wspomniałam wcześniej – dobrze jest się dzielić, to przecież dlatego jesteśmy w tej roli. Ale bądźmy mądrzy, używajmy Pareto – niech 20% to będą historie i doświadczenie z twojego życia, 80% niech dotyczy uczestników.
4. Używaj wiedzy o osobowościach i preferencjach
Często, kiedy prowadzimy webinar lub otwarty warsztat nie wiemy przed sesją, kto będzie w niej uczestniczył. Możemy mieć pewne informacje na temat grupy docelowej, ale jeśli nie znamy tych osób naprawdę dobrze, nie jest możliwe skrojenia na miarę i stworzenia dla uczestników dokładnie tak samo karmiącego ich doświadczenia.
Ale posiadanie podstawowej wiedzy na temat typów osobowości i preferencji myślenia pozwala nam wziąć pod uwagę wszystkie zainteresowania i mieć świadomość różnych potrzeb, jakie mogą mieć ludzie. I w 90% przypadków tak będzie, ponieważ wszyscy jako ludzie wpadamy do różnych kategorii, które opisują różne narzędzia.
Wykorzystujmy wiedzę o typach osobowości (np. Insight Discovery lub DiSC). Model jest drugorzędny, chodzi o to, że po krótkiej obserwacji możesz stwierdzić, kto jest na sali szkoleniowej (wirtualnej lub na żywo). Jeśli pracujesz online z większą grupą, możesz założyć, że będą tam przedstawiciele wszystkich typów, potrzebujesz więc popracować nad procesem komunikacji, żeby zaspokoić wszystkie podstawowe potrzeby odbiorców.
Preferencje myślenia to druga rzecz, którą możesz wziąć pod uwagę podczas pracy z grupą ludzi. Zastosowałbym to samo podejście, co przy typach osobowości – wszystko jest ze sobą powiązane, ale to narzędzie położyło nacisk na inny element opisujący nas, jako ludzi. Narzędzie HBDI (Hermann Brain Dominance Instrument) wykorzystuje bardziej perspektywę neurologiczną – informacje o tym, jak działa nasz mózg i jaki jest związek tego wszystkiego z określonym zachowaniem, komunikacją, rozwiązywaniem problemów i procesami podejmowania decyzji.
Załóż, że wszystkie ćwiartki są obecne, gdy tworzysz środowisko do uczenia się dla innych. Łatwo jest być stronniczym i iść za tym, co nam bliskie, tracić obiektywność – założyć, że to, co działa dla nas, będzie działać dla wszystkich innych.
Bądźmy sprytni, wykorzystujmy wiedzę i włączajmy wszystkich, żeby po sesji rozwojowej każdy miał coś dla siebie.
5. Bądź uważny, cały czas
W dzisiejszych czasach bardzo łatwo jest się rozproszyć w sekundę. A rozprasza nas prawie wszystko: powiadomienia z telefonu lub komputera, rozmowy telefoniczne, wyskakujące okienka, reklamy, muzyka, odgłosy z ulicy, inni ludzie, nasze własne myśli. Chcemy zrobić wszystko i wiecie co? Pod koniec dnia nic nie robimy dobrze.
Kiedy jesteśmy trenerami, skupiajmy się przede wszystkim na innych ludziach – ich zachowaniu, reakcjach (werbalnych i niewerbalnych), pytaniach, chwilach ciszy. Potrzebujemy mieć na uwadze czas, obecność innych osób w przestrzeni rozwojowej i aktywność ich udziału w dyskusji, ćwiczeniach czy częściach dzielenia się wiedzą. Każdy potrzebuje czegoś innego, inaczej reaguje na to, co dzieje się na warsztacie. Bycie tego świadomym pozwoli im poczuć, że przynależą i mają fantastyczną przestrzeń do rozwoju.
Niezależnie od rodzaju wydarzenia edukacyjnego, które prowadzimy, zawsze pamiętajmy o innych ludziach. Jesteśmy tam dla nich, żeby wspierać ich w robieniu czegoś więcej ze swoim życiem, pracą, karierą, rozwojem, zdrowiem, relacjami czy nawykami. Pomyśl o tym, a będziesz trenerem, którego ludzie zawsze będą pamiętać.