10 rzeczy, które mogą odmienić twoje życie

Na temat tego „jak zmienić swoje życie” można znaleźć tysiące artykułów, książek, podcastów i filmów na YT. Nadrzędnym celem wielu z nich jest to, żeby magicznie zmienić twoje życie, począwszy od utraty (najlepiej dużej ilości) zbędnych kilogramów, poprzez znalezienie idealnego partnera, aż po idealną pracę. I najlepiej, gdyby wszystkie te rzeczy wydarzyły się z dnia na dzień i do tego w jednym czasie.

W tym artykule chciałbym podzielić się 10 rzeczami, które pomagają mi poprawiać moje życie każdego dnia. Coś, co sprawia, że mam poczucie dobrze spędzonego czasu, wybierając to, co mi najlepiej służy. I co pozwala mi mieć to w głowie na koniec dnia zdanie: „tak, to był dobry dzień”.

1. Wstawanie codziennie o 5:50 rano

Pierwszy live changer z mojej listy. Wstawanie o 5:50 rano każdego dnia i związane z tym nieodsypianie w weekendy sprawiło, że mój dzień stał się lepiej zorganizowany niż wcześniej. Odkryłam, że klub wstawaczy o 5:00 to dla mnie za wcześnie i zdecydowałam się najpierw na 6:00, potem na 5:50 i okazało się, że to u mnie działa. Nigdy nie miałam problemów z wczesnym wstawaniem, ale brakowało mi regularności, większej struktury i potrzebowałam to zmienić. Po tej zmianie dowiedziałam się, ile rzeczy mogę zrobić jeszcze przed rozpoczęciem dnia pracy i to okazało się piękne. Owszem, jesienią i zimą może być trudniej, kiedy dni są krótkie i przez wiele godzin w ciągu dnia na dworze jest ciemno lub szaro, ale warto.

Kiedy zastanawiasz się czy to jest coś, co możesz zrobić, pomyśl o jednej rzeczy, na którą zawsze mówisz, że nie masz czasu? To jest rzecz, którą możesz zrobić, gdy wstaniesz wcześniej. Niekoniecznie musi to być 6 rano – może to być 5 rano, 5:30 lub 7:30. Wszystko zależy od twojego trybu życia, wszystkich rzeczy, które musisz zrobić w ciągu dnia, więc to twój wybór jaka to będzie godzina. Na początek spróbuj wstać 15 minut wcześniej niż zwykle. I rób to codziennie – odsypianie w weekendy to najgorsza rzecz, jaką możesz zrobić swojemu organizmowi, bo nie dajesz mu szansy na uregulowanie swojego cyklu dobowego i sprawienie, że będzie najlepiej, jak to możliwe wykorzystywał potencjał twoich zasobów.

2. Poranny trening i medytacja

Ponieważ w swojej obecnej pracy pracuję z ludźmi mieszkającymi w różnych strefach czasowych, a do tego mam więcej energii rano niż wieczorem, robię tyle rzeczy, ile mogę w pierwszej połowie dnia.

Zbudowałam nawyk 5-minutowej medytacji, dołączając ją do porannego treningu, który już tam był od jakiegoś czasu. Więcej o budowaniu dobrych, zdrowych nawyków możesz przeczytać w świetnej książce Charlesa Duhigga „Siła nawyku”.

Robię średnio 6 treningów tygodniowo, z jednym dniem odpoczynku gdzieś pomiędzy, co najczęściej zależy od pogody i innych planów, które mam w danym tygodniu. Potem medytuję przez 5 minut – to maksymalny czas, w którym mój mózg może się skupić. Daje mi to siłę i energię na resztę dnia, a do tego nie muszę martwić się o ten obszar po wymagającym dniu pracy, kiedy potrzebuję odpocząć.

3. Krótka nota w dzienniku z 2 listami sukcesów

Odkryłem, że pisanie w dzienniku, nawet jeśli jest to tylko jedna strona dziennie, daje mi możliwość ustrukturyzowania myśli lub doświadczeń z poprzedniego dnia. Do nawyku codziennego pisania dodałam jeszcze jedną rzecz po przeczytaniu świetnej książki Bena Hardy’ego i Dana Sullivana „Niedosyt i spełnienie”. Ćwiczenie jest naprawdę proste.

Zrób listę swoich sukcesów z wczoraj. Zapisz wszystkie rzeczy, które osiągnąłeś/łaś, nawet jeśli jest to coś bardzo małego, jak przeczytanie 5 stron książki, pobudka 15 minut wcześniej niż zwykle lub pamiętanie o wzięciu witamin. Każda rzecz ma znaczenie. Uznaj siebie za wszystko, co robisz każdego dnia.

Następnie sporządź listę 3 sukcesów, które chciał(a)byś osiągnąć dzisiaj. Mogą one być powiązane ze wszystkimi obszarami twojego życia: zdrowiem psychicznym, fizycznym, cyfrowym czy finansowym, relacjami, pracą, rozwojem zawodowym itp. Wybierz 3 rzeczy (nie więcej, nie mniej) i skup się na ich osiągnięciu – sprawdzisz te osiągnięcia ze sobą następnego ranka.

Można to robić również wieczorem (autorzy zachęcają do robienia tego ćwiczenia wieczorem, po zakończeniu bieżącego dnia i przed rozpoczęciem następnego rano), ale poranki po prostu lepiej działają w moim przypadku. Wybierz sam(a) najlepszy dla siebie tryb i poświęć na to 5 minut każdego dnia – będzie warto, bo zaczniesz zauważać, jak dużo rzeczy w twoim życiu to jego jasne strony.

Szczególnie żyjąc w Polsce, mamy ogromną tendencję do niedoceniania siebie i ciągłego zauważania czy podkreślania w czym jesteśmy słabi, nie dość dobrzy czy nieidealni. Ten nawyk może być początkiem prawdziwego docenienia siebie i życia, które przeżywamy każdego dnia.

4. Posiadanie dziennych / tygodniowych / miesięcznych / rocznych celów

Jestem naprawdę zorganizowaną osobą. Uwielbiam planować, wyznaczać ścieżki do celu i nienawidzę, gdy ludzie są chaotyczni i niezdecydowani.

W innej książce Bena Hardy’ego „Being Your Future Self Now” (na ten moment nie ma polskiego przekładu na rynku) odkryłam ideę posiadania 5-letnich celów, przy których planowaniu wybierasz 3 obszary swojego życia lub 3 elementy, które chciał(a)byś osiągnąć i robisz wszystko, aby do nich dotrzeć. Połączyłam to z moimi codziennymi celami (sukcesami) i od lat korzystam z miesięcznej listy przeżyć (pomysł autorki Edyty Zając) i sprawdza się to u mnie rewelacyjnie. Połączyłam więc wszystkie te kropki i tworzę różne cele na różne okresy, pamiętając o moich większych 5-letnich celach. W ten sposób upewniam się, że mądrze spędzam czas i nie marnuję go na rzeczy, które nie przybliżają mnie do osiągnięcia tego, czego chcę. Dokonując tej zmiany, możesz zrobić rzeczy mądrzej – w efekcie zrobić więcej, inwestując mniej czasu.

5. Planowanie czasu na pracę głęboką

Bycie rozproszonym czy brak umiejętności skupienia się to jeden z najgorszych nawyków naszych czasów. Codziennie do naszych mózgów docierają miliony informacji – wiadomości, powiadomienia, połączenia, czaty Teams czy Slack. Jest ich tak dużo, że nie jesteśmy w stanie skupić się na skończeniu jednej rzeczy. Wielozadaniowość to mit, nie ma czegoś takiego jak multitasking. Możemy przerzucać naszą uwagę z jednej rzeczy na drugą, czasem bardzo szybko, ale nie możemy robić dwóch rzeczy jednocześnie z taką samą uważnością.

Dlatego zdecydowałam się rezerwować czas w moim kalendarzu, żeby mieć miejsce na pracę głębokąc, opierając się na wskazówkach z innej świetnej książki „Praca Głęboka” autorstwa Cala Newporta. Mam je codziennie, prawie nigdy nie planuję niczego innego w tym czasie, żadnych spotkań, rozmów telefonicznych itp. Biorę swoje codzienne cele i realizuję je jeden po drugim, wykorzystując czas w najlepszy możliwy sposób. W ten sposób mogę zrobić więcej, pracując mądrzej, a nie ciężej – ochraniając swój czas i przestrzeń, dbając o możliwie najlepszą jakość i komfort tego czasu.

6. Zdrowe odżywianie

Zmiana diety, którą poczyniłam kilka lat temu była zbawienna nie tylko dla mojego ciała, ale także dla mojego mózgu – po to, aby był zdrowy i skoncentrowany. Zrezygnowałem z mięsa, 90% słodyczy (czasami pojawi się na moim talerzu kawałek domowego ciasta), przetworzonej żywności, większości alkoholu. Dzięki temu lepiej o siebie dbam, mam więcej energii z dobrych źródeł i mam pewność, że nie traktuję swojego organizmu jak śmietnika. Spożywając największy posiłek nie później niż około 13:00-14:00, lepiej śpię, ponieważ organizm nie jest nastawiony na intensywne trawienie w nocy. Możesz spróbować wyciąć jedną złą rzecz ze swojej diety i zacząć od tego. Efekty zobaczysz bardzo szybko.

7. Dbanie o granice

Dobrostan psychiczny to obszar, w którym dbamy o swój umysł, myśli i potrzeby. Więcej o typach well-beingu pisałam TUTAJ. Granice są niezbędne, aby zadbać o siebie, nawet jeśli wcześniej tego nie robiliśmy. Mówienie „nie” rzeczom, za które nie jesteśmy odpowiedzialni, rzeczom, które nie przybliżają nas do osiągnięcia naszych celów lub tym, które inni ludzie uważają za „normalne”, jest więcej niż ok. Stawianie granic z dobrą intencją – tak, aby nikogo nie skrzywdzić, ale jednocześnie chronić siebie, jest mądrym posunięciem.

Wyłączenie powiadomień na smartfonie to także postawienie granicy – to postawienie jej rozpraszaczom podczas czasu na pracę głęboką, kiedy twoim zamiarem jest ochrona czasu i twoich potrzeb, zakomunikowanie tego w jasny sposób tak, aby ludzie wokół ciebie zrozumieli, dlaczego to dla ciebie ważne. I że to zachowanie nie jest skierowane przeciwko nim, żeby ich skrzywdzić lub odepchnąć. To historia o tobie, twoich potrzebach, twoich celach. Nawet jeśli otoczenie na początku tego nie rozumie i jest zdziwione lub niezadowolone, idź dalej. Przyzwyczają się w końcu do tej nowej sytuacji po tym, jak dokonasz zmiany.

8. Czytanie (ile się da)

Uczenie się przez całe życie to jedna z listy moich 5 najważniejszych wartości, którymi się kieruję. Uczę innych i żeby robić to dobrze, dawać innym wartość, potrzebuję wiedzieć więcej, wybierać to, co jest przydatne i dać im esencję tego, co naprawdę istotne. Czytanie to jeden z moich ulubionych sposobów poszerzania wiedzy, łączenia kropek między wszystkim, czego się uczę, znajdowania struktury i znaczenia w tym, co już mam w głowie.

To naprawdę nie ma znaczenia, co czytasz. Może to być książka rozwojowa, prasa, pojedynczy artykuł, dokumentacja, biznesowe lub społeczne case study, powieść. Każda z tych opcji jest ok, ponieważ zamiast marnowania czasu na bezmyślne scrollowanie social media wybierasz karmienie twojego mózgu, skupiając się na historii lub wiedzy, którą chciał(a)byś przyswoić.

9. Posiadanie czasu dla bliskich ludzi

W jednym z poprzednich artykułów pisałam o tym, że jesteśmy średnią z 5 osób, z którymi spędzamy najwięcej czasu. I bardzo mocno w to wierzę. Czasami nie mamy szansy wybrać, kim oni są (tak jak np. nie jesteśmy w stanie wybrać naszych rodziców), ale możemy wybrać, ile czasu z nimi spędzamy, a także tego, co jest warte inwestycji.

Rozmawiam codziennie z rodzicami, piszę do przyjaciół, spotykam się z nimi regularnie. Dzielę się przemyśleniami, zdjęciami, linkami do czegoś ciekawego do przeczytania. Staram się uważać na czas spędzony z mężem, nawet jeśli mówi mi, że jestem zajęta i nie mam dla niego czasu. Wykorzystaj ten dobry jakościowo czas, nawet jeśli to tylko 15 minut. Wszyscy potrzebujemy ludzi w naszym życiu – czasami po prostu być z nimi i wiedzieć, że są tam, kiedy ich potrzebujemy i vice versa. Ale nie wszyscy mają takie same potrzeby i to też jest ok – spróbuj przeanalizować sposób myślenia o sobie w kontekście innych. Kto ma ma ciebie dobry wpływ, a kto wręcz przeciwnie? A ty? Jaki masz wpływ na innych?

10. Kładź się spać mniej więcej o tej samej porze każdego dnia

Tak samo jak traktuję wstawanie, tak traktuję pójście spać. Muszę spać co najmniej 7 godzin dziennie, przy mniejszej ilości mój mózg nie pracuje zbyt dobrze, czuję się jak na wiecznym kacu. Posiadanie wokół tego struktury jest bardzo ważne, ponieważ potrzebujesz odpocząć po całym dniu aktywności. Naładuj baterie, przygotuj się na następny dzień, który masz przed sobą. Ta zmiana pomoże twojemu umysłowi i ciału pracować wydajniej i w pełni wykorzystać swój potencjał.

Najważniejsza rzecz z tego artykułu

Wszyscy jesteśmy tacy zajęci. Jedna z największych wymówek, jakie słyszę każdego dnia. Nie mam czasu na to, nie mam czasu na tamto.

Ale to ty jesteś osobą, która podejmuje wszystkie decyzje. Dlaczego więc nie decydować lepiej o tym, co robisz ze swoim czasem każdego dnia? Powyżej przedstawiłam ci 10 rzeczy, które działają u mnie. Dbam o ich elastyczność i adaptacyjność, ponieważ świat wokół nas cały czas się zmienia. Teraz to działa, ale być może będę potrzebwała coś zmienić w ciągu najbliższych kilku tygodni lub miesięcy – i to też jest w porządku.

Weź swoje życie we własne ręce i zrób z nim coś wartościowego. Warto będzie spróbować doświadczyć tej zmiany.

Udostępnij

Komentarze

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Czytaj także

Produktywność

Mistrzostwo w rozwiązywaniu problemów: jak oszczędzać czas i dostosowywać podejście

Jako liderowi/ce nie jest ci obce rozwiązywanie problemów. To chleb powszedni przywództwa, umiejętność, która sprawia, że ​​trybiki się kręcą, a zespół idzie naprzód. Ale rzecz w tym, że nie wszystkie problemy są sobie równe, podobnie jak osoby je rozwiązujące. Rozwiązania uniwersalne? To mit. Żeby naprawdę opanować rozwiązywanie problemów, potrzebujesz zrozumieć swój zespół, jego preferencje i dostosować podejście do ich potrzeb. Przyjrzyjmy się, w jaki sposób dopasowywanie strategii rozwiązywania problemów może przenieść twoje przywództwo na kolejny level i wzmocnić twój mięsień inteligencji komunikacyjnej (CQ).     Soczewka PCM: dlaczego preferencje mają znaczenie w rozwiązywaniu problemów?   Process Communication Model (PCM) uczy nas, że ludzie mają różne bazowe typy osobowości, a te typy wpływają na to, jak preferują stawiać czoła wyzwaniom. Niektórzy rozwijają się w samotności, potrzebując spokojnego czasu, żeby samodzielnie przemyśleć problemy. Inni wolą dyskusję 1:1, gdzie mogą wymieniać się pomysłami z jedną osobą. Są też tacy, którzy najlepiej działają w grupie, pobudzeni współpracą i możliwością pracy w burzy mózgów. Dodaj do tego zmienne środowiska pracy (np. praca remote, hybrydowa i onsite), a otrzymasz całe spektrum preferencji, które mogą zadecydować o powodzeniu lub porażce twoich wysiłków w rozwiązywaniu problemów. Dla liderów/ek rozpoznawanie tych różnic nie jest tylko miłym dodatkiem — jest niezbędne. Na przykład, zmuszenie Marzyciela do udziału w sesji burzy mózgów o wysokiej energii może go dosłownie zabić, a on sam pozostanie wyciszony, podczas gdy oczekiwanie, że Rebel rozwiąże problem sam przy biurku to płonna nadzieja. Zrozumienie tych niuansów jest częścią budowania siły CQ — umiejętności dostosowywania stylu i podejścia do komunikacji w oparciu o potrzeby innych.   Wysokie ryzyko ignorowania problemów   Zanim przyjrzymy się narzędziom i strategiom, porozmawiajmy o tym, co się dzieje, gdy liderzy/ki nie rozwiązują problemów skutecznie — lub, co gorsza, całkowicie je ignorują. Nierozwiązane problemy rzadko rozwiązują się same; zamiast tego stają się coraz większe. Małe problemy narastają lawinowo, tworząc środowisko niskiej efektywności, niszcząc zaufanie i podważając morale zespołu. Koszty? Niedotrzymane terminy, zniszczone relacje, utracone przychody, a nawet wysoki poziom dobrowolnej rotacji. Nie wspominając o toksycznej atmosferze, ludziach, którzy ze sobą nie rozmawiają, nie wymieniają się pomysłami ani nie dzielą wiedzą. Brzmi jak długa lista różnych kosztów, których chyba nikt z nas nie chce ponosić. Z drugiej strony, proaktywne i dostosowane podejście do rozwiązywania problemów nie tylko adresuje bieżące problemy, ale także buduje kulturę zaufania i współpracy. Kiedy twój zespół widzi, że jesteś zaangażowany/a w rozwiązywanie problemów w sposób, który im odpowiada, jest bardziej prawdopodobne, że zaangażują się w pełni i wniosą do zespołu to, co najlepsze.   Rozwiązywanie problemów jako supermoc CQ   Rozwiązywanie problemów to coś więcej niż tylko umiejętność techniczna; to podstawowy element inteligencji komunikacyjnej (CQ). Liderzy/ki z wysokim CQ nie skupiają się tylko na tym, co należy rozwiązać — myślą o tym, jak to rozwiązać w sposób, który rezonuje z ich zespołem. Oznacza to zadawanie pytań takich jak: – Kto musi być zaangażowany w ten proces? – Jakie środowisko pomoże nam skutecznie sobie z tym poradzić? Jakie narzędzia i podejścia będą najgorsze? – Jak mogę dostosować swoje podejście do preferencji członków mojego zespołu? Co mogę zrobić, żeby zaangażować ich w proces?   Rozwijając swój potencjał CQ, nie tylko rozwiązujesz problemy — wzmacniasz relacje, budujesz zaufanie i tworzysz kulturę, w której każdy czuje się wysłuchany.   Dostosowywanie podejścia do rozwiązywania problemów   Jak więc wprowadzić to w życie? Oto kilka narzędzi i strategii rozwiązywania problemów w różnych konfiguracjach: #1 Rozwiązywanie problemów w pojedynkę W przypadku członków zespołu, którzy wolą pracować w pojedynkę, daj im przestrzeń i czas na niezależne przetwarzanie danych. Nie chodzi o to, że są dziwakami, chodzi po prostu o ich preferencje – wolą być sami, bo tak najlepiej im się myśli. Podaj jasne instrukcje i kontekst, a następnie pozwól im wziąć odpowiedzialność za zadanie. Narzędzia takie jak oprogramowanie do zarządzania projektami (np. Trello lub Asana) mogą pomóc śledzić postępy bez mikromanagementu. Możesz stworzyć miejsce online (np. na MIRO), żeby ludzie mogli pracować asynchronicznie w swoim własnym czasie i przestrzeni. Ustal pewne terminy i czas na raportowanie kolejnych etapów.   #2 Rozwiązywanie problemów 1:1 Niektórzy ludzie dobrze się czują w sytuacjach 1:1, gdzie mogą otwarcie omawiać pomysły bez presji grupy. Wykorzystaj ten czas na zadawanie pytań otwartych i aktywne słuchanie ich perspektywy. Jeśli wolą, żebyś był(a) bardziej bezpośredni(a), formułuj zdania prosto, jasno i przejrzyście, żeby nie tracić czasu w trakcie procesu na ich  zgadywanie, do czego zmierzasz. Możesz również użyć narzędzi takich jak 5 (lub 7) Why, Problem Framing, Diagram Ishikawy lub innych narzędzi lub technik Lean. Upewnij się, że rozwiązujesz prawdziwy problem, który jest przyczyną obecnej sytuacji.   #3 Rozwiązywanie problemów grupowo Konfiguracje grupowe sprawdzają się dobrze w przypadku osób, które czerpią korzyści ze współpracy i zbiorowej energii. Organizuj sesje burz mózgów lub warsztaty, w których każdy może wnieść pomysły. Narzędzia takie jak tablice (fizyczne lub cyfrowe) lub platformy takie jak MIRO mogą pomóc w wizualizacji pomysłów w czasie rzeczywistym. Możesz również użyć grupowych metod rozwiązywania problemów, takich jak Action Learning, żeby być tak skutecznym i wydajnym, jak to tylko możliwe. Action Learning to metoda, w której grupa 4-8 osób siedzi razem (online lub na miejscu) na 1,5-godzinnej sesji, podczas której jedna osoba przedstawia problem do rozwiązania. Grupa jest odpowiedzialna za zadawanie pytań, dzielenie się swoimi spostrzeżeniami i tworzenie potencjalnych rozwiązań dla osoby prezentującej problem. To bardzo intensywna, ale niezwykle produktywna sesja, podczas której grupa jest całkowicie skupiona na procesie rozwiązywania problemu, bez rozpraszania uwagi lub robienia czegoś innego w tym samym czasie. Siłą tej metody jest to, że wszyscy ludzie są zaangażowani w proces, uczą się po drodze i wspierają siebie nawzajem. Tak więc plusy to więcej niż tylko rozwiązywanie problemów; istnieje również pozytywny wpływ na praktyki dzielenia się wiedzą, budowanie relacji, zaufania, bezpieczeństwa psychologicznego w grupie lub organizacji, wykorzystując różnorodność punktów widzenia, doświadczeń, perspektyw i talentów.   Action Learning to jedna z najlepszych metod grupowego rozwiązywania problemów, jakie znam i praktykuję. Grupy, z którymi pracuję w ramach tej metody, są czasami wyczerpane po sesji, ale nigdy nie powiedziały mi, że to był czas stracony.   #4 Wirtualne rozwiązywanie problemów W dzisiejszym hybrydowym świecie pracy wirtualne rozwiązywanie

Czytaj dalej
Przywództwo

3 lekcje liderskie z nieudanych procesów rekrutacyjnych

Rekrutację często opisuje się jako połączenie sztuki i nauki — delikatną równowagę intuicji, danych i strategii. Ale czasami, nawet przy najlepszych intencjach, sprawy mogą pójść nie tak. Przekonałam się o tym na własnej skórze, nie raz, nie dwa, kiedy życie liderskie dawało mi swoje lekcje. Przez lata moje doświadczenie w zarządzaniu nauczyło mnie, że błędy rekrutacyjne nie są kosztowne tylko pod względem pieniędzy, ale także pod względem czasu, energii i efektywności pracy. Dzisiaj chcę podzielić się z wami trzema moimi największymi wnioskami ze złych decyzji rekrutacyjnych, które mam nadzieję pomogą wam nie powtarzać ich w waszej praktyce.   #1 Pośpiech: Kiedy szybkość wygrywa ze strategią   Był taki czas, kiedy desperacko chciałem obsadzić stanowisko w moim zespole. Czyż nie jesteśmy w ciągłych sytuacjach tego typu? Pamiętam, że mieliśmy przed sobą ważny projekt, tonąłem pod ilością zadań, które miałam na liście i przekonałam samą siebie, że szybkie zatrudnienie „kogoś” — kogokolwiek — jest lepsze niż czekanie na lepiej dopasowaną do stanowiska osobę. Przemknęłam przez proces, pomijając niektóre elementy głębszej oceny i zadowalając się kandydatem, który wydawał się „wystarczająco dobry”.   Rezultat? Ostatecznie kosztowało mnie to więcej, niż się spodziewałam. Osoba ta nie miała umiejętności i nastawienia potrzebnych do roli, więc po sześciu miesiącach musieliśmy się rozstać. Oznaczało to nie tylko rozpoczęcie procesu rekrutacji od nowa, ale także ponowne zakłócenie mojej pracy.       Według badań przeprowadzonych przez Society for Human Resource Management (SHRM), średni koszt zatrudnienia wynosi około 20 000 zł. Jednak jeśli zatrudnisz kogoś nieodpowiednio, koszty gwałtownie rosną. Badania szacują, że zastąpienie pracownika może kosztować od 8 do 12 miesięcy jego pensji. Na przykład, jeśli zatrudnisz kogoś z miesięczną pensją w wysokości 10 000 zł, zastąpienie go może kosztować od 80 000 do 120 000 zł. I to tylko strona finansowa — co z utraconą produktywnością i wpływem na nas, jako na liderów/ki? Na nasz zespół?   To doświadczenie nauczyło mnie kluczowej lekcji: pośpiech w obsadzaniu stanowiska jest jak budowanie domu na ruchomych piaskach. Może się wydawać, że oszczędzasz czas w krótkim okresie, ale w rzeczywistości narażasz się na długoterminową niestabilność.   #2 Pułapka błędów poznawczych: ocenianie po markach, a nie umiejętnościach   Innym błędem, jaki popełniłam, jest nadmierne poddawanie się wpływom obrazu organizacji wymienionych w CV kandydata. Kiedy ktoś przychodził z dużej firmy lub znanej marki, zakładałam, że musi być gotowy do wykonania tej pracy, którą ja mam do zrobienia. W końcu, jeśli pracował(a) w tak prestiżowych miejscach, musi być bardzo zdolny/a, prawda?   Wielki błąd.   Jeden z zatrudnionych przeze mnie kandydatów miał imponujące CV wypełnione doświadczeniem w światowych organizacjach. Byłam tak oszołomiony jego doświadczeniem, że przeoczyłam pewne sygnały ostrzegawcze podczas rozmowy kwalifikacyjnej — takie rzeczy jak brak entuzjazmu do roli lub niejasne odpowiedzi na temat wcześniejszych osiągnięć. Okazało się, że jego sukces na poprzednich stanowiskach był w dużej mierze oparty na systemach i zespołach już istniejących w tych organizacjach. W moim mniejszym, bardziej dynamicznym zespole mieli problemy z adaptacją i skutecznym dowożeniem zadań. Ten błąd nauczył mnie skupiać się na konkretnej osobie, a nie tylko na jej poprzednich powiązaniach. Nazwa marki w CV nie gwarantuje dopasowania kulturowego, osobowościowego lub umiejętnościowego do twojej organizacji. Teraz podczas rozmów kwalifikacyjnych zagłębiam się w temat, zadając konkretne pytania o ich wkład i sposób radzenia sobie z wyzwaniami w różnych środowiskach.   #3 Ignorowanie dopasowania osobowości   Jako osoba głęboko zaangażowana w inteligencję komunikacyjną (CQ) i Process Communication Model (PCM), wiem, jak krytyczna jest dynamika osobowości w każdej relacji zawodowej. Jednak zdarzały się chwile, kiedy ignorowałam tę wiedzę podczas rekrutacji — i płaciłam za to cenę.   Kiedyś zatrudniłam kogoś, kto wyglądał idealnie na papierze: miał odpowiednie umiejętności, doświadczenie, a nawet świetne referencje. Ale zrezygnowałam z oceny tego, jak dobrze będziemy współpracować na poziomie osobowościowym. Nasze style komunikacji starły się niemal natychmiast. Podczas gdy ja cenię bezpośredniość i proaktywne rozwiązywanie problemów, on wolał bardziej pasywne podejście i za wszelką cenę unikał konfliktów. Dane kontra emocje. Logika kontra troska o relacje. Nie ma w tym nic złego, nie zrozumcie mnie źle! Ale wiąże się to z kosztami, szczególnie kiedy pracujemy w mniejszych organizacjach.   Ta niezgodność wpłynęła nie tylko na nasze interakcje jeden na jeden; wpłynęła również na ogólną wydajność pracy. Kiedy nie ma zgodności między liderem a członkami jego/j zespołu, powstaje tarcie, które spowalnia podejmowanie decyzji i realizację zadań. Według badań Instytutu Gallupa, niezaangażowani pracownicy mogą kosztować organizacje nawet 18% ich rocznej pensji w postaci utraconej produktywności. Wyobraź sobie, co się dzieje, gdy to niezaangażowanie rozprzestrzenia się na cały zespół!   Teraz element oceny osobowości nie podlega negocjacjom podczas moich procesów rekrutacji. Narzędzia takie jak PCM są po to, aby ich używać: nie mówię, że należy robić kwestionariusz każdemu kandydatowi, ponieważ będzie to dużo kosztować (jeśli możesz sobie na to pozwolić, zrób to!). Chodzi o wykorzystanie ram w praktyce. Słuchaj, obserwuj, łącz kropki. Wszystko jest w tym, co mówi człowiek – potrzebujesz tylko wiedzieć, czego szukać.   Idąc naprzód: jak uniknąć tych pułapek   Oto, czego nauczyłam się robić inaczej:   Priorytet dopasowania ponad szybkość: zainwestuj czas na znalezienie kogoś, kto pasuje do potrzeb i kultury twojego zespołu — nawet jeśli oznacza to wydłużenie czasu poszukiwań. Pamiętaj, że szybka rekrutacja może kosztować cię o wiele więcej czasu w przyszłości. Zagłęb się w doświadczenie: nie daj się zwieść dużym markom w CV; skup się na zrozumieniu, co kandydat faktycznie wniósł w swoich poprzednich rolach. Oceń zgodność osobowości: użyj narzędzi, takich jak PCM lub innych ocen osobowości lub wiedzy z ich ram, żeby zapewnić zgodność między tobą a potencjalnym pracownikiem.   Rekrutacja nigdy nie będzie ścisłą nauką, ale ucząc się na błędach z przeszłości i wdrażając bardziej przemyślane strategie, możesz znacznie zwiększyć swoje szanse na znalezienie odpowiedniej osoby do swojego zespołu — i uniknąć kosztownych potknięć po drodze.   Podsumowanie   Jako liderzy/ki często odczuwamy ogromną presję, żeby podejmować szybkie decyzje i utrzymywać sprawy w ruchu. Ale jeśli chodzi o rekrutację, cierpliwość naprawdę jest cnotą. Niewłaściwe zatrudnienie nie kosztuje tylko pieniędzy — kosztuje czas, energię i wydajność w zespole.   Jeśli jest jedna rzecz, której nauczyłem się podczas mojej podróży na ścieżce

Czytaj dalej
Przywództwo

Trudne rozmowy 1:1 z pracownikami: przewodnik dla liderów/ek

Jeśli jesteś tech liderem/ką, nie są ci obce wyzwania — napięte terminy, złożone projekty i ciągle rozwijająca się technologia są częścią twojej codziennej pracy. Jednak jedno z najtrudniejszych wyzwań, z jakimi się mierzysz, nie dotyczy kodu ani systemów; dotyczy ludzi. Trudne rozmowy z pracownikami i ich prowadzenie to podstawowa umiejętność, która odróżnia dobrych liderów od tych ponadprzeciętnych. Niezależnie od tego, czy chodzi o radzenie sobie z niedostatecznymi wynikami, przekazywanie trudnych informacji zwrotnych czy rozwiązywanie konfliktów w zespole, te momenty mogą zdefiniować twoje przywództwo.   Ten przewodnik wyposaża cię w praktyczne narzędzia do skutecznego prowadzenia trudnych rozmów, wykorzystując ustrukturyzowane podejście łączące kontraktowanie, inteligencję komunikacyjną (CQ), w tym Process Communication Model (PCM). Zanurzmy się zatem w temat.     Kiedy trudne rozmowy są konieczne: scenariusze, z którymi się spotkasz     Zanim przejdziemy do tego, jak, określmy kiedy. Oto typowe sytuacje, w których może dojść do trudnej rozmowy:   Niedostateczna wydajność: Pracownik stale nie dotrzymuje terminów lub dostarcza pracę w niewystarczającej jakości. Problemy związane z zachowaniem: Członek zespołu wykazuje zachowania destrukcyjne, takie jak częste konflikty z członkami zespołu lub nieadekwatna komunikacja. Rozwój kariery: Musisz poinformować pracownika, że ​​nie otrzymał(a) awansu lub że jego/ej rola ulega zmianie. Restrukturyzacja / zmiany organizacyjne: Przekazywanie informacji o zwolnieniach lub zmianach w działach. Problemy osobiste: Zajęcie się wrażliwymi kwestiami, takimi jak wypalenie zawodowe, zdrowie psychiczne lub problemy osobiste wpływające na wydajność. Każdy z tych scenariuszy wymaga przemyślanego podejścia, żeby mieć pewność, że rozmowa będzie produktywna i pełna wzajemnego szacunku. I żaden z nich nie jest łatwy: nie ma uniwersalnego podejścia, więc dla tech lidera/ki może to brzmieć jak piekło. Mamy jednak kilka algorytmów, których możesz użyć, żeby przeprowadzić takie spotkanie z sukcesem.     Struktura: Kontraktowanie, CQ i PCM     Aby skutecznie radzić sobie z tymi rozmowami, upewnij się, że bierzesz pod uwagę trzy elementy, aby odnieść sukces, niezależnie od sytuacji, w jakiej się znajdujesz. Kontraktowanie: Ustal jasne porozumienia na trzech poziomach — administracyjnym, profesjonalnym i psychologicznym. Więcej o samym kontraktowaniu, poziomach i tym, co należy zrobić, aby mieć pewność, że kontrakt jest kompletny, znajdziesz W TYM ARTYKULE. Mięsień inteligencji komunikacyjnej (CQ): Dostosuj swój styl komunikacji, żeby spotkać się z pracownikiem tam, gdzie jest emocjonalnie i psychicznie. Zarządzanie reakcjami, które są zawsze emocjonalne (czy ci się to podoba, czy nie), to nasze zadanie jako liderów/ek: musimy wiedzieć, co wyzwala dane zachowanie i co zrobić, aby je przezwyciężyć lub rozwiązać sytuację, kiedy się pojawi. Process Communication Model (PCM): Dostosuj swoje podejście do bazy osobowości pracownika po to, żeby uzyskać maksymalny pozytywny wpływ. Dopasuj język i sposób komunikacji, których potrzebuje druga strona, a nie to, co sam(a) preferujesz najbardziej. To jest kluczowe, żeby rozmowa zakończyła się sukcesem: prowadzisz ją dla niego/ej, a nie dla siebie.     Część 1: Kontraktowanie — przygotowanie gruntu pod sukces     Kontraktowanie polega na stworzeniu jasności i wzajemnego zrozumienia przed, w trakcie i po rozmowie. Jakie są podstawowe elementy 3 poziomów, które znajdują się w środku?   – Kontraktowanie administracyjne: Określ logistykę. Gdzie odbędzie się spotkanie? Jak długo potrwa? Jaki jest plan? Przykład: „Spotkajmy się w moim biurze o 14:00 na 30 minut, żeby omówić ostatnie wyniki projektu”. Zadbaj o to również w trakcie i po spotkaniu. „Jaki jest termin wdrożenia tego, o czym rozmawiamy?”   – Kontraktowanie profesjonalne: Wyjaśnij role i oczekiwania. Podkreśl, że jest to profesjonalna dyskusja, której celem jest znalezienie rozwiązań, a nie obwinianie kogokolwiek za cokolwiek. Przykład: „Moją rolą jest udzielanie informacji zwrotnej i wspieranie cię w ciągłym doskonaleniu; chciał(a)bym, aby twoja rola polegała na dzieleniu się twoją perspektywą i zaangażowaniu się w kolejne kroki, które wspólnie zaprojektujemy podczas tego spotkania”.   – Kontraktowanie psychologiczne: Ustal emocjonalny ton, tworząc przestrzeń dla pracownika. Przyznaj, że rozmowa może być trudna, ale upewnij się, że skupiasz się na jej pozytywnym wyniku. Przykład: „Wiem, że to może być niekomfortowe, ale chcę, żebyś wiedział(a), że mówię to z pozycji wsparcia i chęci pomocy w odniesieniu sukcesu”.     Część 2: Rozwijaj swój mięsień CQ     Inteligencja komunikacyjna (CQ) to zdolność do dostosowywania stylu komunikacji do sytuacji oraz potrzeb i preferencji drugiej osoby. W trudnych rozmowach oznacza to równoważenie skupienia z odpowiedzialnością za proces. Jakie są 3 najłatwiejsze rzeczy, które możesz zrobić jako lider(ka), żeby mieć pewność, że używasz swojej siły CQ?   – Słuchaj aktywnie: Naprawdę słuchaj tego, co mówi pracownik, nie przerywając mu/jej ani nie wyciągając pochopnych wniosków. Rób notatki. Parafrazuj, sprawdzaj, czy rozumiesz to, co pracownik chciał, abyś zrozumiał. Nie zakładaj, sprawdzaj.   – Uznaj emocje: Jeśli pracownik jest zdenerwowany, zły lub defensywny, nazwij emocję bez osądzania. Przykład: „Widzę, że ta informacja zwrotna jest dla ciebie frustrująca” lub „Rozumiem, że ta sytuacja sprawia, jesteś mega wkurzony/a”. Nie lekceważ stanu, pozwól mu być, sprawdź, jakie informacje kryją się pod tą emocją. Wykorzystaj to w fazie generowania rozwiązania.   – Zachowaj spokój i koncentrację: Utrzymuj stały ton i unikaj eskalacji napięcia, nawet jeśli emocje są mocne. Wiem, że to jedna z najtrudniejszych rzeczy do zrobienia: najczęściej wpadamy w złość, gdy druga osoba jest zła. Odzwierciedlamy się nawzajem, tak działa nasz mózg. Ale mając tego świadomość, możemy zatrzymać automatyczny schemat i przełamać go, będąc człowiekiem bardziej uważnym i zorientowanym na cel. Kiedy zaobserwujesz coś takiego, powiedz sobie: „Jaki jest cel tej rozmowy? Co chcę tu osiągnąć?”. Tego rodzaju przypomnienie przeniesie cię z powrotem do stanu OK-OK i będzie kontynuowane z bardziej przejrzystym poglądem na umysł.             Część 3: Dostosuj swoje podejście do PCM — mów ich językiem     Process Communication Model (PCM) identyfikuje sześć typów osobowości, z których każdy ma unikalne preferencje komunikacyjne i wzorce stresu. Zrozumienie tych typów pozwala na skuteczne dostosowanie przekazu. Oto krótkie podsumowanie:   1/ Analityk: Logiczny, zorganizowany, ceni dane i strukturę. – Podejście: Bądź jasny, rzeczowy i podawaj szczegółowe wyjaśnienia. – Zachowanie stresowe: Może stać się nadmiernie krytyczny lub perfekcjonistyczny, atakować innych za brak myślenia lub logicznego podejścia.     2/ Nieugięty: Zasadniczy, oddany, ceni uczciwość i zaangażowanie. – Podejście: Odwołuj się do ich poczucia celu i zasad. – Zachowanie stresowe: Może stać się osądzający lub nieelastyczny, narzucać swoje przekonania innym,

Czytaj dalej
0
Would love your thoughts, please comment.x